Błąd człowieka przyczyną tragedii w "Jas-Mos"?
Zakończyła pracę komisja badająca przyczyny i okoliczności tragedii w jastrzębskiej kopalni "Jas-Mos". Na początku lutego w wybuchu pyłu węglowego zginęło 10 górników, a dwóch zostało rannych.
Raport komisji w tym tygodniu ma trafić na biurko ministra spraw wewnętrznych i administracji Krzysztofa Janika. Później treść sprawozdania zostanie opublikowana. Członkowie komisji są zobligowani do nie ujawniania informacji na temat poczynionych ustaleń.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że członkowie komisji za główną przyczyną tragedii uważają niewłaściwe użycie materiałów wybuchowych. W raporcie wyliczono też inne uchybienia i błędy, które doprowadziły do wypadku.
O tym, że w kopalni wybuchł pył węglowy, mówili już kilka godzin po tragedii przedstawiciele nadzoru górniczego. Nie było jednak wiadomo, dlaczego pył eksplodował. Teraz ustalono, że prawdopodobnie górnicy popełnili błędy w czasie odpalania ładunków - zdetonowali je w niewłaściwej kolejności. Pierwszy wybuch wzbił w powietrze pył węglowy, kolejny - spowodował jego wybuch.
Komisja ustaliła też, że do podziemnego chodnika górnicy zwieźli zbyt wiele materiału wybuchowego - 20 kg zamiast kilku kilogramów. Eksperci badali, co mogło stać się z resztą ładunków.
Według wcześniejszych ustaleń specjalistów, w kopalni złamano też inne przepisy dotyczące odpalania ładunków wybuchowych - wyznaczono złe miejsce detonacji, a w chodniku było zbyt dużo niezabezpieczonego pyłu węglowego. (an)