90. rocznica Bitwy Warszawskiej - cudu nad Wisłą
Siły bolszewickie w rekonstrukcji zasilali członkowie polskich grup historycznych. - Przypadła nam taka rola, to odtwarzamy rosyjską jazdę. Nie ma w tym nic złego. Nie utożsamiamy się z czerwonoarmistami - przekonywał Paweł Kibil z Garbarki Letniej k. Kozienic. Wysoki, ubrany w kozacką koszulę, w futrzanej czapie na głowie robił wrażenie rubasznego Rosjanina. Gdy jednak dosiadł konia i z podniesioną szablą ruszył w stronę polskich wojsk wyglądał groźnie.