La Tomatina
Na początku lat 50 zarząd miejski zabronił organizowania Tomatiny, co jednak nie powstrzymało niektórych uczestników, którzy kontynuowali zapoczątkowaną tradycję mimo licznych aresztowań. Mieszkańcy domagali się zniesienia zakazu, a ich upór doprowadził w końcu do uchylenia decyzji przez ratusz. Każdego roku przybywało coraz więcej uczestników z torbami wypełnionymi pomidorami.