Biskupi USA wypracowują politykę przeciw pedofilii
Przez całą noc ze środy na czwartek pracowała w Dallas specjalna komisja, złożona z ośmiu biskupów, która w zeszłym tygodniu przygotowała projekt Karty Ochrony Dzieci i Młodzieży. Do siedmiostronicowego projektu wniesiono 107 stron propozycji zmian.
Około 300 amerykańskich biskupów katolickich zbiera się w czwartek w Dallas w Teksasie, aby ustalić jednolite zasady postępowania wobec seksualnych wykroczeń księży. Ostateczny projekt Karty zostanie poddany pod głosowanie. Uchwaloną w Dallas Kartę biskupi chcą przedstawić do akceptacji w Watykanie.
Arcybiskup Harry Flynn, który przewodniczy komisji podkreślił, że ostateczny projekt Karty będzie zawierał wiele znaczących modyfikacji w porównaniu z projektem pierwotnym. Podobno wzmocniony ma zostać aspekt odpowiedzialności biskupów za postępowanie podległych im księży.
W środę ofiary molestowania seksualnego opowiadały biskupom o swoich cierpieniach, domagając się zdecydowanych działań nie tylko przeciw winnym molestowania księżom, lecz także przeciw ich zwierzchnikom, jeśli nie reagowaliby na wyrządzane zło.
Flynn i inni dostojnicy Kościoła katolickiego w USA przyznają, że kryzys nadszarpnął ich wiarygodność jako przywódców religijnych i że teraz czeka ich długa, ciężka walka o odzyskanie zaufania wiernych.
Papież Jan Paweł II spotkał się już w kwietniu z 13 amerykańskimi kardynałami, którzy obiecali mu opracować w czerwcu zasady polityki Kościoła w sprawie seksualnych występków duchowieństwa. Według Kościoła, propozycje zawarte w dokumencie poddawanym pod dyskusję na tym spotkaniu sprowadzają się do polityki "zerowej tolerancji" wobec seksualnego molestowania nieletnich przez kapłanów.
Komisja biskupów zaleciła, aby ze stanu kapłańskiego wykluczać każdego księdza, który w przyszłości dopuści się choćby raz seksualnego molestowania. Taki sam los ma spotkać księży, którym w przeszłości udowodniono wiele takich przypadków.
Inaczej jednak - co nie podoba się krytykom - potraktowano duchownych, którzy w przeszłości tylko raz popełnili jakiś występek seksualny. Ich przypadki mają rozpatrywać specjalne komisje, które mogą zezwolić na pozostanie sprawców w szeregach kleru, jeśli poddali się leczeniu psychiatrycznemu i nie zostali zdiagnozowani jako pedofile.
Według projektu Karty Ochrony Dzieci i Młodzieży, biskupi będą mieli obowiązek donoszenia władzom świeckim o wszelkich wypadkach oskarżenia podległych im księży o nadużycia seksualne. W USA wymaga tego od Kościoła prawo, ale tylko w połowie stanów. (miz)