Biskupi piszą list do generała w sprawie Radia Maryja
Metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski
powiedział, że specjalnie powołany zespół
opracuje treść listu, który zostanie przesłany do generała
redemptorystów Józefa Tobina. Biskup Tadeusz Pieronek podkreśla,
że to "właściwy krok".
O tym, że podczas sobotniego posiedzenia Rady Stałej Episkopatu i biskupów diecezjalnych w Częstochowie biskupi zgodzili się, by wystosować do generała redemptorystów list z wnioskiem o odwołanie o. Tadeusza Rydzyka z funkcji dyrektora Radia Maryja, poinformowała poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Według gazety nie jest wykluczone, że wniosek dotyczyć będzie całego zarządu radia.
Ten list jest w opracowaniu zespołu, który został powołany. Tyle tylko mogę potwierdzić, że powołano zespół, i że on opracuje tekst, który zostanie przesłany - poinformował abp Gocłowski.
Zapytany dlaczego, wbrew niektórym opiniom, hierarchowie polskiego kościoła nie rozwiązali w sobotę kwestii Radia Maryja arcybiskup odpowiedział, że jego zdaniem "biskupi rozwiązują problem od 16 lat, odkąd to radio istnieje". Podkreślił, że Kościół "szanuje człowieka i dlatego nie działa tak błyskawicznie, jak chcieliby niektórzy ludzie działać".
Jeżeli byłby taki zamiar, ja byłbym za tym(za wysłaniem listu do o. Tobina) - powiedział bp Pieronek. Jego zdaniem, wysłanie listu do o. Tobina nie jest najbardziej radykalnym sposobem, ale na pewno krokiem we właściwym kierunku.
Jednym z tematów sobotnich obrad biskupów na Jasnej Górze była sytuacja mediów katolickich, w tym Radia Maryja i jego dyrektora, o. Rydzyka, pod którego adresem media kierowały zarzuty dotyczące m.in. antysemityzmu oraz obrazy prezydenta i jego żony. W słowie po obradach biskupi jedynie pośrednio odnieśli się do problemu radia, koncentrując się na ogólnej refleksji nad poziomem i formą publicznej debaty. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Józef Kloch mówił w niedzielę, że dyskusja dotycząca Radia Maryja nie została zakończona, a sprawa toruńskiej rozgłośni nie jest jeszcze zamknięta.