ŚwiatBiskupi nie poparli apeli o dymisję prezdent Filipin

Biskupi nie poparli apeli o dymisję prezdent Filipin

Filipińscy biskupi katoliccy nie
poparli apeli o dymisję oskarżanej o nadużycia wyborcze prezydent
Glorii Macapagal Arroyo. Takie stanowisko wpływowej Konferencji
Episkopatu prawdopodobnie zdecyduje, że Arroyo pozostanie na swoim
stanowisku.

Biskupi nie poparli apeli o dymisję prezdent Filipin
Źródło zdjęć: © AFP

10.07.2005 | aktual.: 10.07.2005 12:33

Ogłaszamy naszą wspólną decyzję, że nie będziemy żądać jej rezygnacji - powiedział przewodniczący konferencji, biskup Fernando Capalla. Opinię, iż Kościół katolicki będzie miał decydujący głos w ciężkim kryzysie politycznym, jaki wybuchł w piątek w Manili, podziela większość filipińskich mediów.

Dziesięciu członków gabinetu pani Macapagal Arroyo podało się do dymisji na piątkowym posiedzeniu rządu, przyłączając się do tzw. grupy hotelu Hayatt, tj. wpływowych polityków, którzy wydali w tym hotelu deklarację wzywającą lokatorkę pałacu prezydenckiego Malacaniang do jego opuszczenia, czyli do dymisji.

Opozycja, na której stronę przeszła niespodziewanie połowa członków rządu, zarzuca pani prezydent, że wygrała wybory w wyniku oszustwa, i oskarża część jej najbliższej rodziny o bogacenie się w drodze korupcji.

Wojsko, które niejednokrotnie w dziejach Filipin przesądzało o rozwoju wydarzeń, zajęło neutralną pozycję. Dowódca naczelny Efren Abu zaapelował w sobotę do polityków, aby nie wywierali nacisków na armię, ponieważ nie chce ona uczestniczyć w "niekonstytucyjnych rozwiązaniach".

Obecny kryzys, najcięższy od przewrotu ludowego z 2001 r., powinien zostać rozwiązany metodami politycznymi i pokojowymi - oświadczył Abu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)