Biskup trafił do aresztu, bo kazał dzieciom wejść na komin
Pewien biskup anglikański nocą w areszcie przypłacił pomysł, by jego synowie czytali książkę na dachu, co czynili w ramach szkolnego zadania "najbardziej niezwykłe miejsca do czytania książek".
Ośmioletni Nathan i siedmioletni Dominik, ubrani w zabezpieczającą uprząż, weszli na komin domu w Londynie przy pomocy ojca. Kiedy czytali książkę, a on robił im zdjęcia, sąsiad wezwał policję. Ta aresztowała 52-letniego duchownego, jako powód podając podejrzenie o znęcanie się nad dziećmi.
Biskup Blake jest zbulwersowany reakcją służb. Jak opisywał, został wyprowadzony z domu w kajdankach na oczach dzieci i był trzymany w areszcie od godziny 19.00 do 10.00 rano następnego dnia. Złożył już skargę u szefa londyńskiej policji i burmistrza Borisa Johnsona.