Bielsko-Biała. Nowe karetki w bielskim pogotowiu. Kosztowały prawie 3 mln zł

Takich zakupów, wartych prawie 3 mln zł w Bielskim Pogotowiu Ratunkowym już dawno nie było. Dzięki unijnym pieniądzom ratownicy medyczni mogą skuteczniej walczyć z pandemią COVID-19.

Bielsko-Biała. Nowe karetki po raz pierwszy na ulice wyjadą 30 marca.
Bielsko-Biała. Nowe karetki po raz pierwszy na ulice wyjadą 30 marca.
Źródło zdjęć: © Starostwo Powiatowe w Bielsku-Białej.

Bielskie pogotowie blisko 3 miliony zł z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (85 procent) oraz budżetu państwa (15 procent) na zakup ambulansów sanitarnych z wyposażeniem, a także zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom pracującym w Zespołach Ratownictwa Medycznego. Umowa została podpisana w grudniu ubiegłego roku.

Już na początku tego roku do Bielskiego Pogotowia Ratunkowego trafiło 20 urządzeń do dekontaminacji, czyli odkażania karetek, 16 z nich zakupiono w ramach projektu, resztę ze środków własnych. W efekcie, każdy ambulans w bielskim pogotowiu ma na stałe zamontowany sprzęt do odkażania, co daje dużą oszczędność czasu.

Bielsko-Biała. Pięć nowych karetek trafiło do pogotowia

– Wystarczy, że ratownicy podłączą ambulans do prądu i wmontowany w karetce sprzęt do odkażania działa. Gdybyśmy tak, jak rok temu, mieli tylko jedno wielkie, przenośne urządzenie do dezynfekcji, nie nadążalibyśmy z niczym - mówi dyrektor Bielskiego Pogotowia Ratunkowego Wojciech Waligóra.

Teraz do bielskiego pogotowia trafiło pięć nowiutkich ambulansów z wyposażeniem. To cztery fiaty i jeden volkswagen. Pojazdy są już zarejestrowane. Po raz pierwszy do chorych wyjadą 30 marca.

Ewenementem w skali kraju jest to, że od początku przyszłego miesiąca w bielskim pogotowiu każdy pojazd będzie miał na wyposażeniu nosze bariatryczne, czyli do transportu cięższych pacjentów.

- Sprzęt, którym dysponuje nasze pogotowie, jest imponujący. Jednak zawsze trzeba pamiętać, że sama karetka nie pojedzie do pacjenta. Jesteśmy ogromnie wdzięczni załodze bielskiego pogotowia, która od dawna pracuje ponad siły, bierze dodatkowe dyżury, bo widzi, że taka jest teraz potrzeba - mówi starosta powiatu bielskiego Andrzej Płonka.

Ze środków unijnych kupiono także: 15 tysięcy masek ochronnych FPP2, 6 tysięcy kombinezonów ochronnych oraz prawie 800 butelek płynu do dekontaminacji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
śląskiebielsko-białakaretka pogotowia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)