Bielscy komandosi świętują powrót swoich kolegów
Bielscy komandosi będą dzisiaj świętować powrót swoich kolegów w Afganistanie. Uroczystości będą jednak bardzo skromne ze względu na sytuację wokół siedmiu bielskich żołnierzy podejrzanych o zbrodnie wojenne. W ceremonii wezmą udział władze Bielska-Białej, a także dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak.
23.11.2007 | aktual.: 23.11.2007 06:29
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/polscy-zolnierze-oskarzeni-o-zabojstwo-6038716720043137g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/polscy-zolnierze-oskarzeni-o-zabojstwo-6038716720043137g )
Polscy żołnierze oskarżeni o zabójstwo
O zatrzymanych żołnierzach w Bielsku-Białej rozmawia się wszędzie - w pracy, w sklepach, pubach i szkołach. Dlatego dzisiejsze powitanie bielskich komandosów, którzy wrócili z Afganistanu będzie szczególne.
Przez cały dzień koszary czerwonych beretów będą otwarte dla mieszkańców, ale podczas samej ceremonii nie będzie fajerwerków. Wszystko dlatego, że od czasu zatrzymania siedmiu komandosów, nastroje w bielskim batalionie są minorowe. Mało który z żołnierzy wierzy w winę swoich kolegów. Także mieszkańcy Bielska murem stoją za komandosami i nie pozwalają nazywać ich "zbrodniarzami".
18. batalion desantowo-szturmowy jest chlubą Bielska-Białej. Był pierwszą polską jednostką, która weszła w skład NATO. Czerwone berety mają na swoim koncie misje w Kosowie i w Iraku. Mają też opinię najlepiej wyszkolonych żołnierzy w Polsce.