Biegał z siekierą i groził sąsiadowi. Policja nie miała litości
37-letni mieszkaniec gminy Zabierzów został aresztowany na trzy miesiące. Mężczyzna biegał z siekierą niszcząc mienie sąsiadów i groził jednemu z nich.
09.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:57
Kraków. Mężczyzna biegał z siekierą i groził jednemu z sąsiadów
4 września po północy oficer dyżurny komisariatu policji w Zabierzowie otrzymał zgłoszenie od jednego z mieszkańców, że po jego posesji biega mężczyzna z siekierą. Policja nie zignorowała zgłoszenia i udała się we wskazane miejsce. Tam nie zastali agresora, ale według relacji zgłaszającego, był to znany mu mężczyzna, który mieszkał w tej samej miejscowości.
Czytaj także: Aleksiej Nawalny. Rosja żąda od Niemiec informacji
Funkcjonariusze udali się do miejsca zamieszkania agresywnego mężczyzny, ale nie zastali go w domu. 37-latek został zatrzymany następnego dnia. Zatrzymany przyznał się do popełnionych czynów, ale nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. W miejscu jego zamieszkania policjanci zabezpieczyli siekierę, którą sprawca posługiwał się przy dokonywaniu przestępstw. Straty, jakie powstały w wyniku jego działania przekraczają kwotę 5,5 tysiąca złotych.
Kraków. Areszt dla mężczyzny
- Sprawca wtargnął na teren posesji zgłaszającego, gdzie siekierą uszkodził skrzynkę na listy, ogrodzenie, szyby w oknie oraz drzwiach wejściowych, a następnie wszedł do jego domu, gdzie zdewastował telewizor, stół i lampę. Kiedy właściciel domu próbował przeciwdziałać totalnej demolce agresor przyłożył mu siekierę do szyi, grożąc pozbawieniem życia - przekazała podkom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie. Do tego uszkodził dwa samochody oraz ogrodzenie przy innej posesji.
6 września br. 37-latek usłyszał sześć zarzutów dotyczących zniszczenia mienia o charakterze chuligańskim, zakłócenia miru domowego oraz kierowania gróźb karalnych przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Sąd przychylił się do wniosku policjantów i prokuratora o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego i decyzją sądu mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.