Biedronka może zapłacić olbrzymią karę. A wszystko przez marchewkę, ogórki i kapustę

UOKiK przyjrzał się sprzedawanym w sklepach Biedronka warzywom i owocom. Pod lupę wzięto ziemniaki, jabłka, cebulę, ogórki, kapustę i marchew. Jak się okazało, sieć wielokrotnie wprowadziła klientów w błąd.

Biedronka może zapłacić olbrzymią karę. A wszystko przez marchewkę, ogórki i kapustę
Źródło zdjęć: © Getty Images
Anna Piątkowska-Borek

26.05.2020 19:36

Biedronka skontrolowana przez UOKiK

Klienci Biedronki skarżyli się, że wywieszki w sklepach sieci wprowadzają w błąd. Chodzi o informację dotyczącą kraju pochodzenia owoców i warzyw. Inspekcja Handlowa postanowiła więc przeprowadzić kontrole w Biedronce.

Jak podaje UOKiK, inspektorzy porównywali dane na sklepowych wywieszkach z tymi na opakowaniach zbiorczych, jednostkowych oraz dokumentach dostawy. Pod lupę wzięli przede wszystkim warzywa i owoce, które rosną zarówno w Polsce, jak i w innych państwach (np. ziemniaki, jabłka, cebulę, kapustę, marchew), zatem w ich przypadku istnieje największe ryzyko podania błędnego kraju.

Co wykazały kontrole Inspekcji Handlowej w sklepach sieci Biedronka?

Kontrola UOKiK wykazała, że w wielu przypadkach produkty sprzedawane w sklepach Biedronka jako "polskie" były zagraniczne. Kontrolerzy potwierdzili, że na wywieszce przy stoisku widniała „Polska” jako kraj pochodzenia, a w rzeczywistości marchew przyjechała z Belgii i Holandii (sklepy w woj. śląskim), ogórki szklarniowe wyrosły na Ukrainie (sklep w woj. lubelskim), kapusta włoska pochodziła z Francji (sklep w woj. zachodniopomorskim).

W IV kwartale 2019 r. inspektorzy stwierdzili przypadki podawania nieprawdziwych danych co do kraju pochodzenia warzyw i owoców aż w 49 sklepach sieci Biedronka. "Z tego powodu zakwestionowali 132 partie owoców i warzyw spośród 644 skontrolowanych, czyli 20,4 proc. W przypadku produktów deklarowanych na wywieszkach jako polskie wprowadzenie w błąd miało miejsce w przypadku 64 partii (9,9 proc.)" - podaje Inspekcja Handlowa.

Kolejne kontrole w Biedronce przeprowadzono w I kwartale 2020. Nieprawidłowości wykryto w 11 sklepach Biedronka. "Inspektorzy zgłosili zastrzeżenia do 24 partii spośród 168 skontrolowanych w tych placówkach (14,2 proc.), z tego w przypadku 19 partii (11,3 proc.) pochodzenie owoców lub warzyw niezgodnie z prawdą zadeklarowano jako polskie" - podaje UOKiK.

Prezes UOKiK postawił zarzuty właścicielowi sieci Biedronka

Prezes UOKiK wszczął postępowanie, w którym postawił właścicielowi sieci Biedronka zarzut naruszania zbiorowych interesów konsumentów. "Postawiłem spółce Jeronimo Martins Polska zarzut stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów poprzez wprowadzanie ich w błąd co do kraju pochodzenia owoców i warzyw. Dla wielu osób to kluczowa informacja, która mogła przesądzić o zakupie danego produktu. Konsumenci coraz częściej kierują się w swoich wyborach patriotyzmem gospodarczym i chętnie sięgają po produkty krajowe. Nieprawdziwe informacje w sklepach Biedronka mogły zniekształcić ich decyzje zakupowe" - informuje Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Jeśli postępowanie wykaże, że biedronka naruszyła interes konsumentów, sieci grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu

Zobacz także
Komentarze (19)