Biedroń ujawnia, dlaczego Jarosław Kaczyński ma chrapkę na samorządy. Chodzi o pieniądze i zaufanie
Reforma samorządów to jedyna reforma, która się w Polsce udała i teraz Jarosław Kaczyński próbuje to rozbić. Pojawiają się absurdalne zarzuty pod adresem np. prezydenta Lublina czy Łodzi. Wielu samorządowców się teraz zastrasza, nasyła się na nich CBA i prokuratury, próbuje się im wygaszać mandaty. To są niespotykane rzeczy, które nie miały miejsca przez 26 lat. Jesteśmy władzą całkowicie niezależną od Jarosława Kaczyńskiego - powiedział w telewizji WP prezydent Słupska Robert Biedroń.
Dodał, że "Polska zbudowała samorząd, który był podziwiany przez całą Europę". - Jarosław Kaczyński chce nam to zabrać. Prezes PiS wie, że co druga złotówka w Polsce jest w samorządach. Dlatego, żeby utrzymać populistyczną politykę rozdawnictwa, musi sięgnąć do samorządów - wyjaśnił Biedroń.
- System prawny jest w Polsce taki, że o samorządach zdecydują parlamentarzyści, a wiemy, kto ma większość w Sejmie. To będzie całkowite nieszczęście, bo jeśli ktoś ma jeszcze zaufanie społeczeństwa w tym kraju, to są to właśnie samorządowcy. I prezes PiS to wie - powiedział prezydent Słupska.