Biedroń jednoznacznie o Tusku. "Nie widzę żadnej dyskusji"
Donald Tusk otrzymał ochronę SOP. Doszło do tego po tym, jak służby uznały, że groźby, jakie otrzymał szef PO, niosą dla niego realne i poważne zagrożenie. Robert Biedroń, w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, przyznał, że w tym przypadku decyzja była oczywista. Mówiąc o zagrożeniu dla szefa PO, wspominał też Pawła Adamowicza. - Donald Tusk jest liderem partii opozycyjnej. Pogróżek dostaje wiele. Każda osoba publiczna je dostaje. Kiedy one są poważne, nie ma tu żartów, nie ma tu niuansowania. Po prostu powinna być przydzielona ochrona i nie widzę żadnej dyskusji. Moim przyjacielem był Paweł Adamowicz i ja często rozmawiałem z nim o tej nagonce, której doświadczał, bardzo podobnej. I stało się, co się stało, tu nie ma niuansów. Sam kilka razy byłem nawet pobity na ulicy. Dostawałem, dostaję pogróżki i kiedy uznaję, że zagrażają mojemu życiu, to informuję prokuraturę. Tylko ona dzisiaj nie spełnia swojej roli w Polsce. Kilka dni temu, po kolejnym ogłoszeniu, że w biurze poselskim jest ładunek wybuchowy, prokuratura stwierdziła, że nie może niczego zrobić, bo nie jest w stanie namierzyć sprawców - mówił Biedroń.