Biden zapowiada "długą dyskusję" z Putinem. Tematem Ukraina
Prezydent USA poinformował, że zamierza przeprowadzić "długą dyskusję" ze swoim rosyjskim odpowiednikiem. Joe Biden stwierdził, że nie akceptuje stawianych przez Władimira Putina żądań dotyczących Ukrainy.
Joe Biden spotkał się z dziennikarzami przed wylotem do prezydenckiej rezydencji w Camp David. - Od dawna wiemy o działaniach Rosji i spodziewam się długiej dyskusji z Władimirem Putinem - powiedział. Przywódca USA zapewnił, że nie ma zamiaru akceptować narzucanych przez Kreml warunków w rozmowach na temat Ukrainy.
Putin apeluje do NATO. Odpowiada mu Ukraina
W środę Władimir Putin poinformował, że zamierza domagać się od USA i NATO, by zaprzestały dalszej ekspansji Paktu Północnoatlantyckiego na wschód. Zaznaczył, że apel uzasadnia obawą o umieszczenie w pobliżu rosyjskich granic "zagrażających systemów uzbrojenia".
Stanowisko to potwierdził w czwartek podczas sesji Rady Ministerialnej OBWE szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Zapewniał, że Moskwa zamierza przedstawić wkrótce propozycję nowego paktu bezpieczeństwa europejskiego.
Na słowa Putina i Ławrowa zareagował szef ukraińskiego MSZ. Dmytro Kułeba powiedział, że zaprzestanie starań Ukrainy o wejście do NATO nie jest dla jego kraju do zaakceptowania. - Ukraina stanowczo odrzuca możliwość wszelkich zobowiązań, których jako "gwarancji" żąda Rosja, w tym porzucenia planów przystąpienia do NATO - powiedział.
Potężne rosyjskie siły w pobliżu granic
Amerykański wywiad ostrzega, że do rosyjskiego ataku na Ukrainę może dojść już na początku 2022 roku. Ze zgromadzonych informacji wynika, że w pobliżu wschodnich granic Ukrainy zgromadzonych zostało ponad 94 tys. rosyjskich żołnierzy. W ocenie służb USA liczba ta w najbliższych miesiącach może się niemal podwoić.
Amerykanie, monitorując zaogniającą się sytuację między Rosją i Ukrainą, odnotowali również wymierzone w Kijów kampanie dezinformacyjne. Zależne od Kremla ośrodki medialne regularnie oczerniają Ukrainę i państwa wchodzące w skład NATO.