Intercity tłumaczy cięcia TLK remontami, których... nie będzie!

Od marca PKP Intercity zawiesza kursowanie 4 pociągów TLK pomiędzy Warszawą i Białymstokiem z powodu wzmożonych prac torowych i ograniczenia przepustowości linii. Tymczasem - jak dowiedział się " Rynek Kolejowy " - żadnego ograniczenia przepustowości na trasie białostockiej na razie nie będzie.

Kilka dni temu informowaliśmy o zapowiadanych od marca cięciach połączeń w PKP Intercity . Szczególnie bolesne dla niektórych podróżujących będzie zlikwidowanie 4 par pociągów na trasie Warszawa – Białystok.

– Pracujemy nad kształtem siatki połączeń, jaka wejdzie w życie w marcu. Uwzględni ona prace modernizacyjne prowadzone na liniach oraz ewentualną optymalizację wynikającą z naszych analiz. Po zakończeniu tych prac poinformujemy o zmianach – mówiła „Rynkowi Kolejowemu” Beata Czemerajda z biura prasowego PKP IC w momencie, w którym po raz pierwszy pojawiły się informacje o cięciach w ofercie.

W przypadku trasy do Białegostoku, spółka tłumaczy ograniczenie oferty akurat nie kwestiami finansowymi, lecz przede wszystkim zmniejszoną przepustowością linii, wynikającą z inwestycji związanych z projektem Rail Baltica.

Jednak z informacji, do jakich dotarł "Rynek Kolejowy" wynika, że skala utrudnień na linii białostockiej wcale nie będzie od marca większa niż jest obecnie. Co prawda początkowo spółka zakładała faktyczne ograniczenie przepustowości, jednak w wyniku opóźnienia się m.in. procedur środowiskowych i związanego z nim procesu wydawania decyzji administracyjnych pozwalających rozpocząć prace budowlane, zmiany te zostały na razie wycofane.

Czytaj również: Od marca nie dojedziemy pociągiem z Warszawy do Zakopanego!