Białystok. Porwanie Amelki, detektywi szukają hyundaia
Trwa obława na porywaczy 3-letniej Amelii i jej matki Natalii. Dziecko i kobieta zostały w czwartek rano wciągnięte do samochodu przez mężczyzn w kominiarkach. Szuka ich policja, ale i agencja detektywistyczna, która oferuje nagrodę za pomoc.
Podlaskie Biuro Wywiadu Detektywistycznego zapłaci 10 tys. zł osobie, która pomoże w ujęciu sprawców, lub wskaże miejsce, gdzie przebywają. Detektywi proszą też o kontakt wszystkie osoby, które w godzinach 10-11 widziały w okolicach miejsca porwania białe auto marki Hyundai.
Auto, prawdopodobnie na niemieckich numerach rejestracyjnych, ma należeć do ojca dziecka, który jest Polakiem mieszkającym na co dzień w Niemczech. To on jest głównym podejrzanym w sprawie.
Porwanie w Białymstoku
Z informacji policji wynika, że mężczyzna w środę wynajął samochód w Łomży. To do niego kilkanaście godzin później porywacze wciągnęli 3-letnią Amelkę i jej matkę. Dramat rozegrał się na oczach babci. Sprawcy porzucili samochód kilkaset metrów dalej.
Policja uruchomiła Child Alert. To specjalna procedura, dzięki której informacja o porwaniu dziecka ma dotrzeć do jak największej liczby odbiorców. Zdjęcia Amelki i jej matki zostały przekazane do wszystkich jednostek policji i straży granicznej. W wielu miejscach w kraju, szczególnie w województwie podlaskim, trwają wzmożone kontrole drogowe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl