Biały Dom popiera prezesa Banku Światowego
Biały Dom potwierdził, że nadal popiera Paula Wolfowitza na stanowisku szefa Banku Światowego. Zastrzegł jednak, że nie chce się mieszać w spór wywołany oskarżeniem prezesa BŚ o nepotyzm.
08.05.2007 | aktual.: 08.05.2007 17:52
Popieramy prezesa Wolfowitza - zadeklarował rzecznik Białego Domu Tony Snow. W tej chwili amerykańska administracja nie prowadzi rozmów z Bankiem Światowym na ten temat, one toczą się między panem Wolfowitzem a Bankiem Światowym. Myślę, że jest właściwe pozostawić ten proces swojemu biegowi, a nie próbować się w niego mieszać - podkreślił.
Wolfowitz bezpośrednio po objęciu funkcji szefa BŚ podniósł pensję swojej narzeczonej, pracującej w dziale stosunków publicznych tej instytucji, ze 140 tys. do 200 tys. dolarów rocznie. Uczynił to bez konsultacji z odpowiednimi organami banku.
Regulamin wewnętrzny BŚ nie pozwalał, aby jego przyjaciółka Shaha Ali Riza pozostawała na stanowisku, gdy Wolfowitz został jej zwierzchnikiem.
Odejścia Wolfowitza, który przed objęciem kierownictwa BŚ był wiceministrem obrony USA, domagają się liczne organizacje pozarządowe oraz pracownicy Banku Światowego, a także Parlament Europejski. On sam odmówił podania się do dymisji, twierdząc że jest ofiarą "kampanii oszczerstw", której celem jest pozbycie się go ze stanowiska szefa BŚ.
Według nieoficjalnych doniesień prasowych komisja Banku Światowego badająca zarzuty wobec Wolfowitza uznała, że złamał on wewnętrzne procedury BŚ i jest skłonna zalecić bankowi, by się z nim rozstał.