Biały Dom: Nad granicę z Ukrainą trafili kolejni rosyjscy żołnierze
Wysoki rangą przedstawiciel administracji USA poinformował, że rosyjska zapowiedź wycofania części wojsk okazała się fałszywa, a nad granicę z Ukrainą wysłano kolejne 7 tys. żołnierzy. Wywiad Stanów Zjednoczonych twierdzi, że Rosja w każdej chwili może rozpocząć inwazję, powołując się na fałszywy pretekst.
17.02.2022 | aktual.: 17.02.2022 06:49
Na temat sytuacji wokół granic Ukrainy przedstawiciel Białego Domu wypowiedział się podczas telefonicznego briefingu dla prasy. Poświęcony był on zbliżającej się wizycie wiceprezydent USA Kamali Harris w Niemczech.
- Wczoraj rosyjskie władze powiedziały, że wycofują żołnierzy spod granicy z Ukrainą. To stwierdzenie zyskało dużą uwagę, ale teraz wiemy, że było fałszywe - powiedział amerykański urzędnik.
Podkreślił, że na terenach przygranicznych Rosja rozlokowała dodatkowych 7 tys. żołnierzy. W sumie wokół Ukrainy ma być już 150 tys. wojskowych.
Zobacz też: Europa nie odpuści Rosji? Miller: Putin musi to poważnie analizować
Gorąco przy granicy z Ukrainą. Wiceprezydent USA uda się do Niemiec
W ocenie wywiadu Stanów Zjednoczonych w ostatnich dniach nasiliła się rosyjska narracja o zagrożeniach i przypadkach zbrodni na cywilach, do jakich rzekomo miało dochodzić w Donbasie. USA uważają, że może to stanowić potencjalny pretekst do rozpoczęcia ataku.
Przedstawiciel Białego Domu wskazał m.in. na powtarzane w rosyjskich mediach fałszywe informacje o masowych grobach i planach użycia broni biologicznej przeciwko rosyjskojęzycznej ludności.
W piątek rozpocznie się Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa, na której Kamala Harris wygłosi przemówienie dotyczące obecnej sytuacji w Europie. Wiceprezydent USA ma wyraźnie potwierdzić jedność państw NATO wobec działań Rosji.
Harris spotka się także z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Zaplanowano też rozmowy z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. W Monachium zjawi się również szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken. Nieobecny będzie natomiast przedstawiciel Federacji Rosyjskiej.
Przeczytaj również: