Białoruskie media reżimowe zachwycone wywiadem Łukaszenki w CNN
Już od kilku dni reżimowe media na Białorusi zachwycają się wywiadem Alaksandra Łukaszenki w CNN. Dyktator jest w nich przestawiany jako wybitny polityk. Jednocześnie krytykowana jest postawa dziennikarza Matthewa Chance'a, który miał być "tendencyjny".
W początkowych relacjach dotyczących wywiadu Łukaszenki dla CNN białoruskie media skupiały się głównie na postawie samego prezydenta, którego nazywały "wybitnym politykiem", jednak po kilku dniach przekierowały swoją uwagę na krytykę amerykańskiej stacji.
Białoruskie media: Dziennikarz CNN wiercił się i pocił
W ocenie reżimowych mediów pokazanie zaledwie 8 minut z godzinnej rozmowy z Łukaszenką było zmarnowaną szansą na podzielenie się z widzami wypowiedziami "wybitnego polityka". Co więcej, krytyka spadła też na dziennikarza Matthewa Chance'a, który w ocenie białoruskich mediów miał być tendencyjny i atakować Łukaszenkę w imieniu "kolektywnego Zachodu". Dziennikarz CNN miał się również wiercić i wycierać "spocone dłonie w spodnie".
Postawę Chance'a komentowali również zaproszeni do studia telewizyjnego eksperci. - Matthew miał szansę zrobić wybitny wywiad z wybitnym politykiem i stracił tę szansę - mówił Iwan Ejsmant, szef BT, nadawcy telewizji i radia publicznego. Podkreślał, że nie dziwi się decyzji CNN, która obcięła materiał do 8 minut. Jego zdaniem stacja bała się, że Amerykanie zobaczą niezwykle przekonującego prezydenta Białorusi.
Z kolei politolog Mikałaj Szczokin stwierdził, że Alaksandr Łukaszenka przemawiał w CNN w imieniu całego, walczącego o wolność, cywilizowanego świata. Białoruskim ekspertom wtórowała również rzeczniczka rosyjskiego MSZ, która stwierdziła, że skrócenie wywiadu z Łukaszenką oznacza, że CNN "straciła wyczucie"
Cały wywiad z białoruskim prezydentem CNN zamieściła w internecie.