Białoruskie media o "wrogiej kampanii" polskich mediów
Białoruska gazeta rządowa "Respublika" pisze, że "Polska już od dawna prowadzi niekończący się serial
jawnie wrogiej kampanii medialnej przeciw Białorusi".
18.07.2006 | aktual.: 18.07.2006 13:17
Za dowód rzekomej kłamliwości polskich mediów dziennik uznał podaną przez jedną ze stacji radiowych ciekawostkę, że do klęski armii Napoleona w Rosji przyczyniły się wszy.
To "historyczne odkrycie" to nie tylko demonstracja absolutnego prymitywizmu i omszałości polskich dziennikarzy, lecz próba przedstawienia bohaterskiej przeszłości swoich sąsiadów w sposób nikczemny i niestosowny - pisze "Respublika".
Twierdzenie, że armię okupantów rozgromiły pułki pasożytów, mogli wymyślić tylko "niezależni" polscy dziennikarze - dodaje gazeta. Według niej, "takim potwornym kłamstwem" obrażeni poczuli się nawet francuscy dziennikarze, "jak wszyscy poczytalni ludzie szanujący swoich przodków".
O odkryciu naukowców z Universite de la Mediterranee w Marsylii, badających mogiłę żołnierzy napoleońskich w Wilnie, informowało w grudniu medyczne pismo "Journal of Infectious Diseases". Według francuskich uczonych, badania DNA szczątków żołnierzy sugerują, że roznoszone przez wszy choroby mogły być jedną z przyczyn klęski Napoleona.
"Respublika" pisze, że polskie gazety już pod koniec zeszłego roku, aby wpłynąć na wynik białoruskich wyborów prezydenckich, rozwinęły prawdziwą "wszawą kampanię" przeciw Białorusi. Według białoruskiego dziennika, stronice polskich gazet "zapełniały tendencyjnie dobrane materiały propagandowe".
Informując o zapowiedziach polskiego rządu w sprawie utworzenia telewizji satelitarnej nadającej na Białoruś, "Respublika" pisze: "Zwalić się mają na nas nie jakieś tam duchy w postaci napoleońskich DNA, lecz wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt, ideologicznie sprawdzona, zarażona 'wolnością' i 'demokracją' armia polskich wszy".
Według gazety, najaktywniej "antybiałoruską propagandę" prowadzą polskie stacje radiowe. Gazeta wymienia Radio Białystok, zaznaczając, że współpracuje ono z Radiem Swoboda, finansowanym przez USA. Przypomina, że niedawno wznowiło nadawanie Radio Racja i powstało "Europejskie Radio dla Białorusi" wspierane przez Komisję Europejską. "Zrobiono wszystko, by jeszcze bardziej przypodobać się Waszyngtonowi" - komentuje "Respublika".
Pisząc o planach utworzenia telewizji satelitarnej dla Białorusi, gazeta przestrzega, że organizatorów czekają ogromne trudności techniczne, a na projekt "mało będzie nawet kilku milionów euro". "Cała nadzieja, oczywiście, w wujku Samie i Unii Europejskiej. Główne, to dostać pieniądze, i to najchętniej jak największe" - dodaje "Respublika".
O wolności słowa w Polsce gazeta pisze tak: "jeśli nie rozpowszechnia się 'wszawej' informacji, Polacy nawet nie chcą mówić" i "dlatego prenumerata gazet w Polsce co roku katastroficznie spada" - ocenia rządowy dziennik.