Białoruski generał rzuca groźbami wobec Polski i krajów bałtyckich. "Nastąpią zniszczenia i śmierć"
Białoruski generał twierdzi, że zwiększenie liczebności wojsk i zakup sprzętu militarnego przez Polskę i Litwę to wstęp do "rozpętania agresji". - Na ich terytorium również nastąpią zniszczenia, śmierć i eksplozje - powiedział w odniesieniu do tego, co miałoby się stać, gdyby wyżej wymienione państwa wystąpiły zbrojnie przeciw Białorusi.
Uwaga! Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej i przebiegu wojny, które podają rosyjskie media oraz niektóre białoruskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Słowa sekretarza Rady Bezpieczeństwa Białorusi, generała majora Aleksandra Walfowicza, cytuje Radio Swoboda, powołując się na telewizję Biełsat. Białoruski wojskowy miał na antenie stacji powiedzieć m.in., że "Zachód chce rozpętać wojnę na Białorusi".
Oskarżenia ze strony białoruskiego majora padły w stronę Polski i Litwy. Walfowicz stwierdził, że bacznie obserwuje wzrost liczebności wojsk i sprzętu zbrojeniowego w obydwu krajach.
Białoruski major o Polsce. "Przygotowanie do agresji"
Walfowicz mówił m.in., że Polska przeznacza na finansowanie armii 3 proc. PKB, zaś Litwa i Łotwa - 2,5 proc. Ponadto sekretarz Rady Bezpieczeństwa Białorusi wskazał, że we wszystkich wymienionych państwach obecnie przebywa 30 tys. żołnierzy wojsk NATO. W ostatnim czasie Sojusz Północnoatlantycki znacząco wzmocnił wschodnią flankę ze względu na poważne zagrożenie ze strony Rosji, która 24 lutego bestialsko napadła na niepodległą Ukrainę.
Białoruski generał przekonywał również, że wokół białoruskiej granicy krąży też więcej polskich samolotów wojskowych - według jego szacunków, obecnie ich liczba oscyluje od 30 do 60.
Walfowicz kłamliwie stwierdził też, że ćwiczenia wojskowe, przeprowadzane przez wyżej wymienione kraje (użył sformułowania "republiki ościenne") oraz zakupy zbrojeniowe Polski od USA - jak chociażby sfinalizowanie kontraktu na zakup 250 czołgów Abrams - to "przygotowanie infrastruktury do niezrozumiałego rozwiązania, najprawdopodobniej do rozpętania agresji".
- Nie jest jasne, dlaczego przygotowują swoją infrastrukturę. Prawdopodobnie w celu rozpętania i przygotowania agresji - oświadczył, powtarzając białoruską i rosyjską propagandę.
Walfowicz grozi Polsce. "Zniszczenia, śmierć i eksplozje"
Białoruski generał zaczął też rzucać bezpośrednie groźby.
- Myślę, że zwykli ludzie, Polacy, Litwini, widzą to, co dzieje się dziś w Ukrainie. Te zniszczenia, tragedię, śmierć niewinnych ludzi, jak zwykli ludzie umierają w Ukrainie - powiedział.
Stwierdził, że liczy na to, iż Polska i Litwa nie będą chciały "eskalacji", w związku z tym nie wystąpią zbrojnie przeciw Białorusi. - Działania zbrojne będą toczyć się nie tylko na Białorusi. Nie, na ich terytorium również nastąpią zniszczenia, śmierć i eksplozje - skwitował.
Zobacz też: Ukraińcy w Donbasie gotowi na Rosjan. ''Niech wejdą, a zostaną tu na zawsze''
Źródło: svoboda.org, belsat.eu
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski