Białoruś. USA kontra reżim Łukaszenki. Sankcje też od UE
USA nałożyły sankcje na ośmiu urzędników z Białorusi. Na listę Urzędu ds. Kontroli Zagranicznych Aktywów wpisany został m.in. szef białoruskiego resortu spraw wewnętrznych.
02.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:04
Oprócz szefa MSW Juryja Karajeua resort finansów USA wpisał na listę także szefa oddziałów specjalnych OMON Dzmitryja Bałabę, sekretarza Centralnej Komisji Wyborczej Alena Dmuchajła i Chazałbieka Atabiekau, dowódcę specjalnej brygady Wojsk Wewnętrznych.
Jak zauważa PAP, w grupie osób objętych sankcjami nie ma Aleksandra Łukaszenki.
Decyzja amerykańskiej administracji oznacza zamrożenie środków wskazanych osób. Urzędnicy z Białorusi objęci sankcjami nie mają też możliwości prowadzenia interesów z obywatelami Stanów Zjednoczonych.
"Stany Zjednoczone i nasi międzynarodowi partnerzy stoją razem w obciążaniu kosztami tych, którzy od lat podważają białorusińską demokrację" - napisał w oświadczeniu minister finansów USA Steven Mnuchin
Białoruś. Sankcje UE dla 40 osób
Przed Stanami Zjednoczonymi sankcje na przedstawicieli reżimu Łukaszenki nałożyły Unia Europejska, Wielka Brytania oraz Kanada.
Na przyjętej przez Unię w piątek liście znalazło się 40 nazwisk, w tym również szefa MSW Białorusi. UE wskazała, że chodzi o osoby odpowiedzialne za fałszowanie wyborów i represje wobec protestujących.
Białoruś. Żądania wobec Polski i Litwy
Białoruskie MSZ zażądało tymczasem od ambasad Polski i Litwy, by ograniczyły liczby swoich dyplomatów na Białorusi.
"Z uwagi na jednoznacznie destrukcyjną działalność Polski i Litwy" - tłumaczy rzecznik ministerstwa.