Białoruś. Żądania wobec Polski i Litwy
Białoruskie MSZ zażądało od ambasad Polski i Litwy, by ograniczyły liczby swoich dyplomatów na Białorusi. "Z uwagi na jednoznacznie destrukcyjną działalność Polski i Litwy" - tłumaczy rzecznik ministerstwa.
02.10.2020 17:30
Białoruś. Rzecznik MSZ Anatol Hłaz powiedział w piątek, że "z uwagi na jednoznacznie destrukcyjną działalność Polski i Litwy zaproponowano, aby do 9 października 2020 roku zrównały one skład swoich misji dyplomatycznych na Białorusi z białoruskimi misjami zagranicznymi w poszczególnych krajach".
W ten sposób w ambasadzie RP miałoby zostać 18 dyplomatów zamiast 50, a w ambasadzie Litwy - 14 zamiast 25.
Na 5 października do Mińska mają zostać wezwani ambasadorowie Białorusi w Warszawie i Wilnie na konsultacje.
Białoruś. Jest odpowiedź Polski i Litwy
W tej sprawie odpowiedziała już Litwa. Tamtejszy minister spraw zagranicznych Linas Linkeviczius oznajmił w piątek, że Wilno nie rozważa odwołania ambasadora i innych dyplomatów z Białorusi.
Do sprawy odniósł się też szef polskiej dyplomacji. "Białoruś wezwała swoich ambasadorów w Polsce i Litwie na konsultacje i oczekuje tego samego od Polski i Litwy" - napisał na Twitterze Rau. "Jesteśmy przekonani, że kanały komunikacji muszą zostać zachowane i na tym etapie nie zamierzamy wzywać naszych ambasadorów na konsultacje" - podkreślił.
Wcześniej białoruskie MSZ zapowiedziało "odwetową listę sankcyjną" za nałożone przez Unię Europejską sankcje.
Białoruś. Prawie dwa miesiące protestów
Przypomnijmy: od 9 sierpnia na Białorusi trwają manifestacje związane z organizacją wyborów prezydenckich. Według białoruskich władz wygrał je Aleksander Łukaszenko, ale jest to kwestionowane nie tylko przez mieszkańców Białorusi, którzy od wielu tygodni protestują. Międzynarodowi przywódcy i obserwatorzy wskazują na to, że wybory wygrała Swietłana Cichanouska.
OBWE powołało niezależną misję, by zbadać liczne przypadki łamania praw człowieka. Wśród nich są wymieniane: prześladowanie, tortury, przemoc seksualna.