Białoruś. Trwa niezapowiedziany sprawdzian gotowości bojowej sił rakietowych
Na Białorusi rozpoczął się niezapowiadany wcześniej sprawdzian gotowości bojowej wojsk rakietowych. Informację potwierdził tamtejszy resort obrony.
O rozpoczęciu sprawdzianu gotowości bojowej wojsk rakietowych poinformował na swoim kanale w komunikatorze Telegram białoruski resort obrony.
"Zaangażowane są jednostki wojskowe i oddziały systemów rakiet taktycznych Toczka-U, systemów rakietowych Polonez, Smiercz, Uragan. W sumie weźmie udział w sprawdzianie do 100 jednostek sprzętu i ponad 500 żołnierzy" - przekazano w komunikacie.
Wyjaśniono, że najpierw odbędzie się realizacja zadań przygotowawczych, po czym oddziały przemieszczą się na poligony, gdzie "zrealizują zadania szkoleniowo-bojowe".
Zobacz też: Białoruś oskarża Polskę. Stanowcza reakcja wiceszefa MON Marcina Ociepy
"Inspekcję zakończą zajęcia kontrolne z przeprowadzenia ataków rakietowych" - napisał białoruski resort obrony.
Białoruś. Wojskowy podejrzewa NATO o ćwiczebne naloty
Niedawno wiceszef sztabu generalnego białoruskiego wojska Ihar Karol wyraził obawy przed "coraz częstszymi demonstracyjnymi lotami strategicznych bombowców NATO". Stwierdził, że organizacja ćwiczy warianty ataków zarówno na Białoruś, jak i na Rosję.
W rozmowie z dziennikarzami z telewizji STV podkreślił, że w tym roku na terytorium graniczącym z Białorusią NATO przeprowadziło aż dziesięć demonstracyjnych lotów bombowców. - Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że w czasie tych demonstracyjnych lotów są przerabiane m.in. warianty ataków zarówno na Białoruś, jak i na Rosję - powiedział wojskowy.
Dodał, że "każda agresja rozpoczyna się przede wszystkim od zmasowanego ataku lotnictwa". - Tym samym ma to na celu sprawdzenie naszej gotowości do odparcia agresji. I my jesteśmy gotowi – oznajmił Ihar Karol.