Białoruś. Szymon Hołownia wzywa polski rząd do działania. "To mogą być ostatnie wybory, które udało się Łukaszence sfałszować"
Szymon Hołownia był gościem Marcina Makowskiego w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Były kandydat w wyborach prezydenckich 2020 oraz twórca projektu Polska 2050 był pytany o obecną sytuację na Białorusi. Pojawiło się pytanie, czy strona polska z premierem Mateusz Morawieckim oraz ministrem Jackiem Czaputowiczem na czele, zareagowała w odpowiedni sposób. - Chyba trochę późno się obudzili, ale dobrze, że coś w tej sprawie robią. Nietrafiona była propozycja zwoływania szczytu UE. To się załatwia w inny sposób - przekonywał Hołownia. - Polska nie ma żadnej pozycji w UE, dzięki staraniom PiS. Nie mamy tam głosu, ani siły. Nie jesteśmy kreatorem polityki wschodniej - dodał gość WP. Jednocześnie podkreślił, że "trudno powiedzieć, jak ta dynamika protestów będzie przebiegała". - Powinniśmy być gotowi na to, żeby takiego schronienia tym ludziom, którzy chcą tu przyjechać, udzielić - zaznaczył Szymon Hołownia. - Może znowu zauważymy, że jest Białoruś i mamy sąsiada - dodał. - Wzywam rząd polski i apeluje do tego, by jak najszybciej zrewidował swoje programy wsparcia społeczeństwa demokratycznego na Białorusi - powiedział gość WP, mówiąc m.in. o młodzieży przyjeżdżającej do Polski w ramach stypendiów, czy też białoruskich mediach działających w Polsce. - To mogą być ostatnie wybory, które udało się Łukaszence sfałszować - oświadczył Szymon Hołownia.