Tu już nie ma złudzeń. Są nagrania ws. porwania Pratasiewicza
POLITICO publikuje ujawnione nagranie rozmowy z wieży kontroli lotów w Mińsku. Chodzi o wymianę zdań na chwilę przed tym, jak zmuszono pilota samolotu linii Ryanair, lecącego z Aten do Wilna, do awaryjnego lądowania w stolicy Białorusi. Na pokładzie znajdował się znany białoruski opozycjonista Raman Pratasiewicz. Na nagraniu słychać, jak dwóch mężczyzn instruuje kontrolera, w jaki sposób ma rozmawiać z pilotem.
Raport Rady ICAO potwierdził w lipcu tego roku, że zmuszenie samolotu Ryanair do lądowania Mińsku w maju 2021 r. naruszyło międzynarodowe przepisy lotnictwa cywilnego, a władze białoruskie celowo zakomunikowały fałszywe zagrożenie bombowe.
W sprawie pojawiły się nowe informacje. POLITICO dotarł do zeznań kontrolera lotów, który pracował w tym czasie w wieży kontrolnej. Jak się okazuje, mężczyzna nagrał całe zdarzenie telefonem, ponieważ obawiał się, że nagrania zarejestrowane lotniskowym sprzętem zostaną zniszczone.
W rozmowie z agencją ONZ, która bada sprawę, kontroler wspomniał, że dwóch mężczyzn weszło do centrum kontroli w Mińsku około pół godziny po rozpoczęciu przez niego zmiany. Jeden z nich, to był Leonida Churo, dyrektor generalny Belaeronavigatsii, państwowej spółki kontrolującej kwestię żeglugi powietrznej. Drugi z mężczyzn nie jest wymieniany z nazwiska, ale kontroler podejrzewa, że jest oficerem KGB.
Inside the control room of Belarus’ hijacked Ryanair flight
Rozmowa kontrolera z pilotem. W tle nerwowe dyskusje
Na nagraniu, które udostępnia POLITICO słychać, że kontroler lotów, informując pilota o zagrożeniu bombowym, ma tę kwestię przećwiczoną. "Mamy informację ze służb specjalnych, że macie bombę na pokładzie. Ta bomba może zostać aktywowana nad Wilnem" – powiedział pilotowi Ryanaira. W tle słychać uwagi obu mężczyzn. "Powiedz, że to względy bezpieczeństwa" - podpowiada jeden z nich.
Pilot w rozmowie z kontrolerem był podejrzliwy i dopytywał o źródło informacji. Po krótkiej wymianie zdań zapytał jednak, jak ma zmienić kierunek lotu. Po pytaniu pilota słychać burzliwą dyskusję na temat tego, jak zareagować. "Więc powiedzcie mi, co powiedzieć" - zapytał w końcu kontroler.
"Muszę wiedzieć, jaki jest kod zagrożenia… czy jest zielony, żółty czy czerwony" - dopytywał pilot. "Pyta o kod zagrożenia" - przekazał kontroler. "No, niech będzie czerwony" - odpowiedział oficer KGB.
W końcu pilot zbliżał się już do białoruskiej granicy i miał za chwilę wlecieć w litewską przestrzeń powietrzną. Sytuacja w wieży kontroli lotów stała się jeszcze bardziej napięta. W tle słychać, jak funkcjonariusz służb rozmawia z kimś przez telefon: "Tak, [nazwisko niejawne]. Jeszcze nie podjął decyzji, jest kilka minut do wyjścia z naszej strefy… blisko granicy państwowej. No tak, pilot pyta, jaki jest kolor żółty czy czerwony, no kolor zagrożenia. Kontroler mówi czerwony. Pilot na razie podejmuje decyzję… cóż… cóż… cóż, być może oni [załoga Ryanaira przyp. red.] celowo grają na czas, kto wie".
W końcu pilot zdecydował się na awaryjne lądowanie i podał komunikat: "MAYDAY, MAYDAY, MAYDAY… naszym zamiarem byłoby skierowanie się na lotnisko w Mińsku"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Służby wymusiły awaryjne lądowanie samolotu w Mińsku. Na pokładzie znany opozycjonista
Białoruskie służby w maju 2021 roku wymusiły awaryjnie lądowanie samolotu linii Ryanair w Mińsku. Maszyna leciała z Aten do Wilna, a na jej pokładzie znajdował się znany białoruski opozycjonista Raman Pratasiewicz, który został zatrzymany po lądowaniu.
Raman Pratasiewicz był jednym z autorów prowadzonego w Telegramie opozycyjnego kanału Nexta, a następnie - Białoruś Mózg. Oba zostały przez władze uznane za ekstremistyczne.
W reakcji na te wydarzenia Unia Europejska zdecydowała o nałożeniu sankcji na kolejnych przedstawicieli reżimu białoruskiego. Przywódcy UE podjęli też decyzje o nałożeniu nowych, sektorowych sankcji gospodarczych na ten wschodnioeuropejski kraj.
Dodatkowo, politycy podjęli decyzję o wprowadzeniu zakazu przelotów przez przestrzeń powietrzną UE dla białoruskich linii lotniczych i uniemożliwieniu im dostępu do portów lotniczych UE oraz zaapelowali do przewoźników lotniczych z UE o unikanie przelotów nad Białorusią.
Źródło: POLITICO