Białoruś: pomóżcie nam zwalczać skutki Czarnobyla
Białoruski parlament zwrócił się do społeczności międzynarodowej z prośbą o pomoc w zwalczaniu następstw katastrofy w elektrowni atomowej w Czarnobylu na Ukrainie, które dotknęły też piątej części terenu Białorusi.
24.04.2008 | aktual.: 24.04.2008 18:06
Przewodniczący białoruskiego parlamentu Wadim Popou, odwołując się do ONZ w sprawie walki ze skutkami katastrofy z 26 kwietnia 1986 roku, powiedział w przeddzień jej 22. rocznicy, że to, co dotąd w tej dziedzinie uczyniono, nie jest wystarczające.
Na Białorusi jeden na każde trzy ruble wydajemy bezpośrednio bądź pośrednio na walkę ze skutkami katastrofy atomowej, odczuwanymi nadal w naszym kraju i na Ukrainie - oświadczył Popou.
Szef białoruskiego parlamentu ogłosił, że kwestia pomocy międzynarodowej będzie przedmiotem sesji zgromadzenia parlamentarnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), która wkrótce odbędzie się w Astanie (stolica Kazachstanu).
Wicepremier Alaksandr Kaziniec przypomniał w czwartek, że chmura radioaktywna spowodowała skażenie 21% terytorium Białorusi, w tym ponad miliona hektarów zasiewów i półtora miliona hektarów lasów.
Co roku praktycznie sami walczymy z tym nieszczęściem, a jedynym krajem, który nam w tym pomaga jest Rosja; dotąd otrzymaliśmy od niej 171,8 miliona rubli (ok. 7 milionów dolarów) - twierdził Kaziniec.
Według białoruskich władz 1,7 miliona Białorusinów, w tym 360 tys. dzieci - tj. ok. 20% ludności - ma problemy zdrowotne w następstwie katastrofy w Czernobylu, który znajduje się o 25 kilometrów od białoruskiej granicy.
Niezależne źródła podają, że 70% substancji radioaktywnych wywołanych katastrofą w Czernobylu opadło na terytorium Białorusi.