Białoruś: opozycyjna gazeta będzie drukowana w Rosji
Opozycyjna "Biełaruskaja Dzieławaja Gazieta" ("BDG") ma być drukowana w rosyjskim Smoleńsku - poinformowano w redakcji dziennika w Mińsku. Pod koniec maja minister informacji Białorusi zamknął wydanie na trzy miesiące _"za obrazę prezydenta Aleksandra Łukaszenki i wprowadzanie w błąd opinii publicznej"_.
10.06.2003 | aktual.: 10.06.2003 12:31
Zgodę na drukowanie "Biełaruskiej Dzieławej Gaziety" wyraziły liczne rosyjskie i litewskie drukarnie. Wybrany został Smoleńsk i teksty do nowego numeru - w postaci elektronicznej - zostały już tam wysłane. "BDG" ma się ukazać jeszcze w tym tygodniu.
"Zajmujemy się teraz zdobywaniem wszelkich niezbędnych dokumentów, których mogą zażądać białoruscy celnicy" - powiedziała dziennikarzom redaktor naczelna gazety Swietłana Kalinkina.
Po zamknięciu "BDG" swoje łamy dziennikarzom pisma udostępniło kilka innych gazet białoruskich. Gazeta "Echo", która teksty "BDG" zamieściła w swoim pierwszym numerze, została jednak natychmiast zamknięta przez ministerstwo informacji za rzekome łamanie ustawy o prasie.
W drugiej gazecie, która zdecydowała się pomóc "BDG" - "Salidarnaść" - Państwowy Komitet Kontroli Białorusi (odpowiednik polskiego NIK-u) prowadzi w tej chwili kontrolę i nie jest wykluczone, że również ona zostanie zamknięta.
Według naczelnego "Salidarnaści" Aleksandra Starykiewicza kontrola w jego gazecie nie jest przypadkowa. Chodzi o to, by nie dopuścić do ukazanie się kolejnego numeru, w którym mają się znaleźć teksty dziennikarzy "BDG".