Białoruś likwiduje prywatne uczelnie dziennikarskie
Białoruskie władze zaczęły likwidować
niepaństwowy system nauczania dziennikarstwa - alarmują
zwolnieni właśnie profesorowie katedry dziennikarstwa prywatnego
Instytutu Wiedzy Współczesnej (IWW) w Mińsku.
Jeden z nich, doktor Eduard Mielnikau, wiceprzewodniczący kojarzonego z opozycją Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, powiedział w środę PAP, że zwolnienie jego i kolegów należy traktować jako faktyczną likwidację katedry dziennikarstwa IWW i łączyć z politycznymi wydarzeniami ostatnich dni na Białorusi: zamykaniem niepaństwowych gazet i wydaleniem korespondenta rosyjskiej telewizji.
Doktor Mielnikau uważa, że kierownictwo IWW, które zwolniło profesorów, nie miało innego wyjścia. Zostało bowiem postawione przez władze przed wyborem - albo likwidacja katedry dziennikarstwa, albo odebranie uczelni licencji przez Ministerstwo Oświaty, co oznaczałoby zamknięcie Instytutu.
Według, również zwolnionej, szefowej katedry dziennikarstwa Ludmiły Osińskiej, jedną z ostatnich kontroli Instytutu prowadzili ludzie z administracji prezydenta. Sprawdzali, jak wypełnia się polecenie Aleksandra Łukaszenki dotyczące "poprawy przygotowania kadr dziennikarskich".
"Kontrolę prowadzono tendencyjnie. W protokole napisano np. że studenci wykazali się słabą znajomością przedmiotu 'Regulacje prawne w mediach', choć kontrolerzy akurat o to ich nie pytali. Zarzucano nam też brak kwalifikacji, choć mamy stopnie naukowe doktorów" - powiedziała dziennikarzom Osińska.
Zdaniem Mielnikaua, trwająca na Białorusi czystka w mediach dotarła już do prywatnych uczelni, które przygotowują dziennikarzy. "Niepaństwowi dziennikarze nie są nikomu potrzebni. Co więcej, dąży się, by ich w ogóle nie było" - powiedział zwolniony wykładowca.