"Konsekwencje będą opłakane". Mińsk grozi Polsce

Białoruskie MSZ znowu straszy, kłamiąc, że Polska przygotowuje się do ataku na jej terytorium. Rzecznik resortu ostrzega, że w przypadku agresji "konsekwencje będą opłakane".

Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka wielokrotnie groził Polsce
Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka wielokrotnie groził Polsce
Źródło zdjęć: © GETTY | Contributor
Adam Zygiel

21.06.2023 | aktual.: 21.06.2023 14:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie i białoruskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską i Białoruś.

Podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych krajów Organizacju Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym rzecznik białoruskiego MSZ Anatoli Hłaz wypowiedział się dla rosyjskiej gazety "Kommiersant". Podkreślił, że władze zamierzają "twardo działać" wobec bojowników i ekstremistów, którzy mogą planować atak na jej terytorium.

- Jeśli nagle ktoś naprawdę spróbuje działać agresywnie na naszym terytorium, konsekwencje zarówno dla inicjatorów tych działań, jak i dla wykonawców będą opłakane - powiedział Hłaz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Wielokrotnie mówiliśmy, że na terytorium Polski z udziałem polskich - i nie tylko, ale też zachodnich - służb specjalnych, bojownicy, ekstremiści i terroryści przygotowują się do przeprowadzenia działań zbrojnych na Białorusi. To absolutny fakt - mówił, powielając propagandowe kłamstwa.

Mińsk oskarża Warszawę

Hłaz przekonywał, że Mińsk prowadzi dialog w tej sprawie z Warszawą. - Nie znajdujemy zrozumienia, oni próbują zaprzeczyć oficjalnemu udziałowi w tym, ale takie są fakty - stwierdził dyplomata.

- Te działania są jednoznacznie przestępcze, wrogie. Do niedawna trudno było uwierzyć, że sąsiedni kraj, członek NATO, członek Unii Europejskiej, może szkolić ekstremistów do operacji wojskowych na terytorium swojego sąsiada - mówił bezczelnie Hłaz.

Rzecznik białoruskiego resortu dyplomacji chwalił także służby specjalne za to, że "skutecznie zapobiegły zamachowi terrorystycznemu" w Maczuliszczach. Przypomnijmy - dron uszkodził tam samolot wojskowy. - Nasze służby specjalne będą nadal działać tak samo surowo - powiedział Hłaz.

Brytyjskie media: białoruscy partyzanci ćwiczą w Polsce

Brytyjski "The Sunday Times" poinformował niedawno, że grupa partyzantów przygotowuje się do zamachu stanu na Białorusi. Kilkaset osób ma przechodzić specjalne szkolenie w Poznaniu. Wśród instruktorów mają być byli pracownicy białoruskich służb specjalnych.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że Rosja nie ma informacji o przygotowywaniu w Polsce puczu przeciwko Łukaszence. - Jedno pozostaje oczywiste: zarówno Mińsk, jak i Moskwa mają wielu wrogów - mówił.

Mińsk od wielu lat przekonuje, że w Polsce trwają przygotowania do obalenia reżimu Łukaszenki. Oskarżenia nasiliły się zwłaszcza po wyborach w 2020 roku, gdy z kraju wyjechało wielu opozycjonistów w obawie przed represjami. Łukaszenka nigdy nie przedstawił dowodów na swoje oskarżenia.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Alaksandr Łukaszenkabiałoruśpolska