Białoruś. Akcja dyplomatów w domu Swietłany Aleksijewicz. Wcześniej noblistka była nękana
Białoruś. Dyplomaci pojawili się w domu Swietłany Aleksijewicz. Wcześniej noblistka była nękana przez nieznanych sprawców.
W środę Swiatłana Aleksijewicz, ostatnia przebywająca na wolności członkini prezydium Rady na Białorusi, zaalarmowała dziennikarzy, że ktoś dobija się do drzwi jej mieszkania.
"Najpierw porwano nasz kraj, teraz porywani są najlepsi z nas. Ale zamiast tych wyrwanych z naszych szeregów przyjdą setki innych. To nie Komitet Koordynacyjny się zbuntował. Kraj zbuntował się. Chcę powtórzyć to, co zawsze mówię. Nie przygotowywaliśmy zamachu stanu. Chcieliśmy zapobiec rozłamowi w naszym kraju. Chcieliśmy, aby rozpoczął się dialog ze społeczeństwem. Łukaszenka mówi, że nie będzie rozmawiał z ulicą, a na ulicy są setki tysięcy ludzi, którzy wychodzą w każdą niedzielę i każdego dnia. To nie jest ulica. To są ludzie" - napisała w oświadczeniu noblistka.
Białoruś. Akcja europejskich dyplomatów w domu Swiatłany Aleksijewicz
Na jej komunikat zareagowali europejscy dyplomaci. Pojawili się w jej mieszkaniu w geście solidarności. Wśród nich znalazła się m.in. szwedzka minister spraw zagranicznych Ann Linde. "Prześladowania, aresztowania, przymusowe wygnanie opozycji to poważne naruszenie pokojowych protestów" - napisała Linde na Twitterze.
To nie pierwsze takie wsparcie dla Swiatłany Aleksijewicz. Wcześniej po doniesieniach o nękaniu kilkadziesiąt osób przyszło przed jej drzwi, aby pilnować wejścia.