Białka Tatrzańska: wiata przygniotła 70‑latkę i 7‑latka. Zarzuty dla członka zarządu hotelu

Nowe fakty ws. tragedii, która rozegrała się w Białce Tatrzańskiej. Do Sądu Rejonowego w Zakopanem trafił akt oskarżenia po śmierci babci i jej wnuczka, którzy zostali przygnieceni przez drewnianą bramę. Piotr D. odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci dwóch osób.

Białka Tatrzańska: wiata przygniotła 70-latkę i 7-latka. Zarzuty dla członka zarządu hotelu
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Karolina Kołodziejczyk

O sprawie informuje Radio Kraków. Do Sądu Rejonowego w Zakopanem trafił akt oskarżenia ws. wypadku w Białce Tatrzańskiej. Zarzuty usłyszał jeden z członków zarządu ośrodka Bania. "Akt oskarżenia liczy kilkanaście stron" - podaje radio.

– Piotr D. został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci dwóch osób, będące wynikiem zaniechania utrzymania budowli w odpowiednim stanie technicznym – powiedział prokurator Rafał Porębski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". – W ciągu ostatniego miesiąca obrona trzykrotnie prosiła o wyznaczenie terminu spotkania celem złożenia wyjaśnień. Piotr D. bowiem wciąż nie przyznaje się do winy - dodał Porębski.

Mężczyźnie grozi kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności.

Do wypadku doszło w marcu w pobliżu hotelu Bania i stacji narciarskiej Kotelnica Białczańska. Prawdopodobnie na skutek silnego wiatru runął drewniany witacz, ustawiony na betonowych cokołach.

Konstrukcja przygniotła 70-latkę, która zmarła mimo reanimacji. 7-letni wnuk kobiety w stanie krytycznym został przetransportowany do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. Niestety nie udało się go uratować.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Radio Kraków/"Gazeta Wyborcza"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (51)