Bezwzględny lekarz z ZUS
18-letnia Małgosia Chudzik ma zespół Downa i jest upośledzona
umysłowo w znacznym stopniu. Ma duże problemy z wymową, potrzebuje
stałej opieki rodziców i nie jest zdolna do jakiejkolwiek pracy.
Mimo to lekarz orzecznik z ZUS-u przyznał jej rentę socjalną tylko
na trzy lata - dziwią się "Super Nowości".
Rodzice Małgosi czują się skrzywdzeni, bo jej dwie koleżanki z Zespołu Szkół Specjalnych w Mielcu, upośledzone w takim samym stopniu, otrzymały renty na dłuższy okres - jedna na 5 lat, druga dożywotnio. _ Co będzie za trzy lata, gdy nasza córka przestanie otrzymywać rentę w wysokości 504 zł brutto?- pyta zdenerwowana Maria Chudzik, matka Małgosi. _ Przecież przez ten okres nic się nie zmieni i Małgosia nadal będzie niesamodzielna. Nie będzie mogła pójść do pracy. Powiedziano nam, że w maju 2009 roku będziemy mogli starać się o przedłużenie renty na kolejne trzy lata. Przecież taką decyzję można było podjąć już teraz. Bezduszni urzędnicy nie kierują się sercem, tylko przepisami. To nieludzkie - dodaje.
Mama Małgosi ma 59 lat i chorobę wieńcową, a jej mąż Jerzy 68 lat i nadciśnienie. Rodzice obawiają się, że za trzy lata pogorszy się ich stan zdrowia. Nie będą mieli wtedy na tyle sił żeby walczyć o kolejną rentę dla córki. Już teraz poświęcają jej wiele czasu. Odwołali się od decyzji orzecznika, jednak obawiają się, że nic to nie da. _ Nasza 18-letnia córka zachowuje się jak pięcioletnie dzieciątko_ - mówi Jerzy Chudzik, ojciec Małgosi. Chce żeby ją przytulać. Potrzebuje bliskości rodziców. Wobec innych osób jest nieufna. Trzeba jej ciągle pomagać w podstawowych życiowych czynnościach - tłumaczy.
Rodzice zarzucają lekarzowi orzecznikowi, że nawet nie zajrzał w dokumentację, którą przynieśli. Zadawano im tylko pytania i na tej podstawie wydano orzeczenie o tymczasowej niezdolności do pracy ich córki. W ZUS twierdzą, że orzecznik nie musiał tego robić w obecności osoby badanej, mógł to zrobić wcześniej i że stopień stwierdzonego upośledzenia umysłowego (lekki, umiarkowany lub znaczny) ma wpływ na końcowe orzeczenie o niezdolności do pracy.
Decyzja lekarza orzecznika jest więc niezrozumiała, bo Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Mielcu, stwierdził jednoznacznie, że Małgorzata Chudzik ma "znaczny stopień niepełnosprawności". Tak więc renta socjalna powinna być jej wypłacana do końca życia. Z ustawy wynika, że renta socjalna może być przyznana na stałe jeżeli niezdolność do pracy jest trwała. Jak też na wskazany okres jeżeli niezdolność do pracy jest czasowa. W tym konkretnym przypadku, orzeczenie o niezdolności do pracy na 3 lata nie odnosi się do możliwości wyleczenia z choroby, ale do rokowań co do odzyskania zdolności do pracy. Nie można z góry zakładać, że każda osoba z zespołem Downa ma w jednakowym stopniu naruszoną sprawność organizmu - mówi Małgorzata Bukała, rzecznik prasowy Oddziału ZUS w Rzeszowie.(PAP)