Bez śledztwa wobec filmu o o. Rydzyku
Prezes TVP Robert Kwiatkowski nie popełnił przestępstwa, zezwalając w 2002 r. na emisję filmu pt. "Imperium ojca Rydzyka" - uznała prokuratura i odmówiła wszczęcia śledztwa z doniesienia Ligi Polskich Rodzin. Liga odwołuje się od tej decyzji.
W listopadzie 2002 r. klub parlamentarny Ligi Polskich Rodzin złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w związku z emisją w TVP filmu o finansach Radia Maryja.
"Zasady przygotowania materiałów filmowych przeczą wszelkim zasadom etycznym sztuki dziennikarskiej i stoją w niezgodzie z zasadami Kodeksu karnego, który wyraźnie mówi o karze nawet 2 lat pozbawienia wolności dla tego, kto 'w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym, albo innym urządzeniem specjalnym'" - napisano w uzasadnieniu doniesienia LPR.
Szef Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów powiedział, że nadal trwa procedura związana z zażaleniem na postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa. "Nie zostały jeszcze rozpoznane formalności związane z zażaleniem" - powiedział prokurator.
Jeszcze pod koniec 2002 r. mokotowska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, uzasadniając to "brakiem cech przestępstwa".
Głównym wątkiem filmu Jerzego Morawskiego pt. "Imperium ojca Rydzyka" były niejasne źródła finansowania Radia Maryja. Film wywołał atak prawicowych posłów na TVP. Liga Polskich Rodzin domagała się dymisji Kwiatkowskiego. Prokuratura zapowiedziała wtedy, że przyjrzy się postępowaniom w sprawie fundacji powiązanych z o. Rydzykiem. Organa skarbowe miały rozmawiać z zakonem o. redemptorystów, by ustalić, jaką moc miała ich decyzja, że Radio Maryja ma się stać "odrębnym podmiotem podatkowym".