Betlejemskie Światło Pokoju pojechało na Białoruś
Samochodem polskiego konsula przez polsko-białoruskie przejście graniczne w Kuźnicy jedzie na Białoruś
Betlejemskie Światło Pokoju. W południe w Białymstoku
konsulowi z Grodna Januszowi Dąbrowskiemu przekazali światełko
białostoccy harcerze.
Taki sposób przekazania Betlejemskiego Światła Pokoju na Białoruś jest wyjątkowy. W poprzednich latach po światełko przyjeżdżali do Białegostoku polscy harcerze z Białorusi, jednak w tym roku - jak powiedział konsul Dąbrowski - by zaoszczędzić harcerzom kłopotów z przekraczaniem granicy, czego w związku z represjami wobec Polaków ze strony władz Białorusi można się było spodziewać, światełko wiezie właśnie konsul.
W tym roku podjęliśmy taką decyzję z uwagi na to, że nie byliśmy do końca pewni, jak władze białoruskie na to światełko pokoju zareagują - powiedział Dąbrowski. Jeszcze w środę po południu światełko z Betlejem zapłonie w grodzieńskiej katedrze. Wartę przy nim będą pełnić harcerze, oni także będą je roznosić chętnym do domów.
Niech to światło wędruje po całej Białorusi, do kościołów, ludzi dobrej woli, niech Polacy przyjmują je do swoich domów - powiedział przekazując światełko komendant chorągwi ZHP w Białymstoku Andrzej Bajkowski. Przekazanie światełka odbyło się w siedzibie podlaskiego oddziału stowarzyszenia Wspólnota Polska.
Myślę, że sama ta nazwa "światełko pokoju" (...) natchnie właśnie pokojem wszystkich mieszkańców po tamtej stronie granicy, a przede wszystkim da nadzieję harcerzom, młodzieży na lepsze jutro - powiedział konsul odbierając kaganek ze światełkiem. Przyznał, że światełko jedzie w tym roku na Białoruś "z paszportem dyplomatycznym".
Dąbrowski powiedział dziennikarzom, że harcerze ze Zjednoczenia Harcerstwa na Białorusi, które skupia około tysiąca członków (w większości to młodzież polskiego pochodzenia), w ostatnich dniach spotkali się z utrudnieniami ze strony władz Białorusi. Poinformował, że w minioną niedzielę próbowano nie dopuścić do dorocznego festiwalu piosenki harcerskiej w miejscowości Roś. Kłopoty z przekraczaniem granicy miał także przewodniczący zjednoczenia harcerskiego Antoni Chomczukow.
Konsul dodał, że Betlejemskie Światło Pokoju to dla Polaków na Białorusi - zwłaszcza młodzieży - dowód na to, że Polska, ale także świat o nich "pamięta, myśli, pomaga". Harcerze na Białorusi należą formalnie do międzynarodowej organizacji skautingowej.
Betlejemskie Światło Pokoju trafiło po raz pierwszy do Austrii w 1986 r. Akcja nosiła nazwę "Światło w ciemności". Światełko przywieziono tam z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem dla niewidomych dzieci. Dwa lata później austriaccy skauci po raz pierwszy pojechali po ogień do Betlejem, aby przekazać go jako symbol skautom z całej Europy. Od nich przejmują go następnie skauci słowaccy i przekazują polskim harcerzom. Oni z kolei niosą go dalej i przekazują do sąsiednich krajów.
Uroczystości związane z betlejemskim światełkiem odbędą się w Białymstoku 23 grudnia. Zgodnie z tradycją, na dziedzińcu Pałacu Branickich zapłonie wówczas wielkie ognisko, a płomień będzie mógł zabrać do domu każdy.