"Bestie" wychodzą na wolność. "Nie wykluczam, że znów zrobię coś złego"
Jeden z nich zamordował kobietę na cmentarzu, ukrył tam jej ciało, a na drugi dzień wrócił i ją zgwałcił. Z najgroźniejszymi przestępcami, nazywanymi wręcz "bestiami", którzy lada dzień mogą wyjść na wolność, rozmawiały "Wiadomości" TVP1 na specjalnym oddziale więziennym.
- Nie chcę stawać tyłem do kamery... Ja bym prosił, żeby to było normalnie nagrywane, z twarzą - powiedział jeden z więźniów, z którym nie można rozmawiać bez obecności strażnika.
Ekipa "Wiadomości" weszła z kamerą na specjalny więzienny oddział. Dokładnie taki, w jakim ostatnie lata swojego wyroku odbywał Mariusz Trynkiewicz. To tam trafiają często najbardziej zaburzeni i zdemoralizowani więźniowie. Ludzie, którzy niejednokrotnie ze swoich przestępstw są po prostu dumni.
Poza zabójcami swoje wyroki odsiadują tu m.in. pedofile. "Była piękną i młodą dziewczyną... I skrzywdziłem ją..." - wspominał jeden z więźniów.
Źródło: TVP1