ŚwiatBerlusconi: mówiąc "fiut" użyłem pieszczotliwego słowa

Berlusconi: mówiąc "fiut" użyłem pieszczotliwego słowa

Premier Włoch Silvio Berlusconi,
tłumacząc się z zarzutów, że obraził elektorat
nazywając wyborców lewicy "fiutami", powiedział w wywiadzie dla
telewizji SKY TG24: Wcale nie chodziło mi o nich, nigdy bym ich
nie wyróżnił tak pieszczotliwym określeniem... powiedziałbym im
znacznie więcej.

06.04.2006 18:35

W swych wystąpieniach telewizyjnych szef rządu, stojący również na czele centroprawicowej koalicji Dom Wolności, ostrzegał przed głosowaniem na centrolewicowy sojusz Unione, twierdząc, iż w razie jego zwycięstwa w wyborach "wolność we Włoszech będzie zagrożona".

Jednocześnie Berlusconi nadal oskarżał stawiający mu zarzuty korupcji włoski wymiar sprawiedliwości o "spiskowanie" w celu odsunięcia go od władzy. Premier Włoch zapowiedział, że będzie nadal "prowadził swą walkę o wolność".

Nawiązując do oskarżeń wysuwanych przez prokuraturę, które dotyczą przekupienia brytyjskiego prawnika Davida Millsa, Berlusconi powiedział, ze prokuratorzy są "niewiarygodni" i wysuwają wobec niego coraz to nowe oskarżenia "z przyczyn politycznych".

Prokuratura mediolańska prowadzi dochodzenie w sprawie rzekomego wpłacenia przez Berlusconiego adwokatowi Millsowi 580 tys. euro w zamian za złożenie fałszywego świadectwa w procesach Berlusconiego w 1997 i 1998 roku. Oba zakończyły się uniewinnieniem magnata telewizyjnego, a obecnego premiera.

To absurdalna sytuacja, gdy niektórzy urzędnicy państwowi opłacani przez podatników spiskują przeciwko premierowi, który pracuje dla wszystkich Włochów - powiedział Berlusconi.

Szef rządu włoskiego ponownie oskarżył w czwartek koalicję centrolewicową, na czele której stoi były przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi, że jest zdominowana przez komunistów.

Unione składa się głównie z różnych partii wywodzących się z byłej chrześcijańskiej demokracji, która rozpadła się na początku lat 90. i z różnych odłamów socjaldemokratycznej lewicy, w tym byłych komunistów.

Centrolewicowy prawnik Giuseppe Giulietti powiedział w czwartek, że Berlusconi jest "jak zdarta płyta, z której płynie stale ta sama muzyka skomponowana ze strachu, obelg i nieustannych ataków".

Większość sondaży przedwyborczych zapowiada, że między centroprawicą i centrolewicą będzie się toczyła zacięta walka o zwycięstwo.

Na mocy włoskiego prawa wyborczego, publikowanie sondaży przed niedzielnym głosowaniem jest zabronione od 25 marca. Ostatnie sondaże dawały centrolewicy od 3,5 do 5 punktów procentowych przewagi nad ugrupowaniem Berlusconiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)