Berlin zdecyduje w sprawie migrantów. Różne opcje na stole

Dziennik "Bild" dotarł do dokumentu, nad którym dziś pochylą się niemieckie władze. Jest to projekt zmian w prawie, dzięki któremu liczba uchodźców, którzy każdego dnia docierają nad Sprewę, miałaby się diametralnie zmniejszyć.

Dlatego też rząd federalny, jak i przedstawiciele krajów związkowych są zgodni, że należy przedyskutować kwestie, które "wymagają pilnego rozwiązania". "Bild" powołując się na źródła rządowe, wylicza, co miałby się zmienić.

Jedną z propozycji jest konieczność wprowadzenia bardziej szczegółowej kontroli osób przybywających nad Sprewę, przy "jednoczesnym poszanowaniu humanitarnych i prawnych zobowiązań Niemiec".

Kolejnym pomysłem jest wprowadzenie częstszych kontroli na terenach przygranicznych. "Rząd federalny będzie nadal prowadził działania policji granicznej na wewnętrznych granicach Niemiec w strefie Schengen, biorąc pod uwagę rozwój sytuacji w zakresie nielegalnej migracji na poszczególnych odcinkach granicy z krajami sąsiednimi" - czytamy w dokumencie udostępnionym przez niemiecki dziennik. Innymi słowy: w przypadku większego napływu migrantów, kontrole przy granicach mają być wzmożone.

Pomysłem, który uderzy nie tylko w uchodźców, ale też wszystkich, którzy chcą wjechać do Niemiec, jest przywrócenie regularnej kontroli granicznej. Jeden z punktów cytowanego przez "Bild" dokumentu zakłada "działania na rzecz lepszej ochrony granic". Oznacza to, że zależności od sytuacji, rząd w Berlinie wprowadzi podobne rozwiązania, jakie mają miejsce na granicy niemiecko- austriackiej, także na innych granicach Niemiec.

Do tej pory na pozostałych niemieckich granicach, czyli też na polsko-niemieckiej, straż graniczna i policja przeprowadzała wyrywkowe kontrole, wybierając pojedyncze pojazdy do sprawdzenia.

Innym ważnym aspektem, o którym mówią głośno władze krajów związkowych, jest uszczelnienie granic zewnętrznych Unii Europejskiej. Niemcy mają "uruchomić znaczne środki i zasoby (...) w celu wsparcia państw członkowskich w rozwijaniu zdolności zarządzania granicami oraz infrastruktury, środków nadzoru i wyposażenia."

Kraje związkowe wciąż domagają się większego wsparcia finansowego. Chcą, aby rządowe dotacje oparte były na liczbie przyjętych osób. "Istnieje potrzeba modelu finansowania, który jest odpowiedni pod względem wielkości i dostosowuje się do zmieniającej się liczby uchodźców" - czytamy w dokumencie.

W ostatnim czasie do Niemiec przybyło znacznie więcej uchodźców niż rok wcześniej. Liczba wniosków o azyl w pierwszych czterech miesiącach roku była o 78,4 proc. wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Większość ubiegających się o azyl pochodzi z Syrii, Afganistanu i Turcji.