Berlin "uważnie monitoruje sytuację na granicy". Konsekwencje afery mogą być poważne

Afera wizowa stanowi ogromny problem dla PiS. "Uważnie monitorujemy rozwój sytuacji na granicach" - przekazał WP rzecznik Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Berlinie. - Zachód może przestać uznawać wizy wydawane przez MSZ - obawia się były ambasador RP Andrzej Byrt, a Marek Prawda dodaje: - To unieważnia całą narrację PiS.

Olaf Scholz i Piotr WawrzykOlaf Scholz i Piotr Wawrzyk
Źródło zdjęć: © PAP
Tomasz Waleński

Afera wizowa zatacza coraz szersze kręgi. W piątek w pilnym komunikacie polskie MSZ poinformowało o zwolnieniu Jakuba Osajdy, jednego z dyrektorów resortu. To on był autorem pomysłu utworzenia centrum wizowego w Łodzi. Ministerstwo zapowiedziało także wypowiedzenie umów firmom outsourcingowym.

Głos w sprawie doniesień o handlowaniu wizami pracowniczymi przez polski MSZ zabrały już m.in. Departament Stanu USA i Komisja Europejska, która stwierdziła, że "zdaje sobie sprawę z samego 'modus operandi' i widzi potrzebę dokładnego śledztwa" w tej sprawie.

Zwróciliśmy się też o komentarz do Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Niemiec. Politycy w graniczących z Polską landach apelują bowiem do władz w Berlinie o wprowadzenie tymczasowych kontroli na granicach związanych z rosnącą presją migracyjną na granicy. Czy zatem afera wizowa będzie miała ewentualny wpływ na decyzję niemieckich władz o wprowadzeniu dodatkowych środków?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Afera wizowa rozlewa się poza MSZ. Poseł wskazuje kluczową osobę

"W dalszym ciągu uważnie monitorujemy rozwój sytuacji na granicach - również pod kątem wspomnianej kwestii wizowej - i kontynuujemy dialog z zainteresowanymi krajami związkowymi i sąsiednimi państwami w sposób adekwatny do sytuacji, co zostało również uzgodnione w rezolucji kanclerza federalnego z szefami rządów krajów związkowych z 10 maja 2023 r." - przekazał Wirtualnej Polsce rzecznik niemieckiego MSW Cornelius Funke.

"Tymczasowe przywrócenie kontroli na granicach wewnętrznych na dalszych odcinkach granicznych (poza lądową granicą niemiecko-austriacką) nie jest obecnie przedmiotem konkretnych rozważań Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Opiera się ono na przepisach dot. strefy Schengen i zawsze ma charakter ultima ratio. Decyzja o tym, czy wymogi prawne są spełnione, jest podejmowana indywidualnie dla każdego przypadku. Ze względu na wspomniany wyżej charakter ultima ratio, ważne jest, aby w pierwszej kolejności wykorzystać i dalej rozszerzać wszystkie możliwości współpracy krajowej i transgranicznej" - czytamy w przesłanym nam oświadczeniu.

"Gazety podniosą krzyk"

O ocenę sytuacji międzynarodowej zwróciliśmy się także do byłych ambasadorów RP i wiceszefów MSZ Andrzeja Byrta i Marka Prawdy. Zapytaliśmy dyplomatów także o to, jak najnowsze doniesienia przełożą się na wizerunek Polski - kreowany przez PiS - jako obrońcy granicy strefy Schengen.

- Niemcy muszą ustalić fakty, potem przyjdzie czas na reakcję - ocenia Andrzej Byrt, były ambasador RP w Berlinie w rozmowie z Wirtualną Polską.

- Sam pisałem takie teksty i wiem, że wiele rzeczy się w nich wygładza. Bardziej jestem ciekaw, co napiszą na ten temat zachodnie gazety. Moim zdaniem one podniosą krzyk - komentuje z kolei Marek Prawda, następca Byrta na placówce w Berlinie. Dyplomata wskazuje, że rozgłos związany z wybuchem afery to w dużej mierze zasługa samego PiS-u, który walkę z migracją wyniósł na swoje sztandary.

- Gdyby ten rząd siedział cicho i tylko miał pewne rozterki w kwestii uchodźców, to to, co się teraz wydarzyło, nie wzbudziłoby takiego zainteresowania. Uważam, że będzie to jednak bardzo komentowane w Europie. Nawet jeżeli tylko część z tych doniesień się potwierdzi - zaznacza.

- Z mojej perspektywy rząd zasłynął z braku przyzwoitości wobec uchodźców i jeszcze się tym chwalił. Dlatego wszyscy będą szczególnie zainteresowani komentowaniem afery - dodaje.

Ambasador Byrt wskazuje, że trudno jeszcze ocenić, jakie będą konsekwencje, jednak na pewno ucierpi na tym polska dyplomacja. - Europa może się zdenerwować. Trudno jeszcze przewidzieć, jakie dokładnie będą decyzje. Jedno jest pewne, że na Zachodzie nastąpiło podważenie zaufania do instytucji, jaką jest MSZ - zaznacza.

To z kolei może przełożyć się bezpośrednio na uznawanie wydawanych przez Polskę dokumentów. - Zachód może przestać uznawać wydawane przez MSZ wizy. Mogłoby to skutkować tym, że osoby, które będą się nimi legitymować w krajach strefy Schengen zostaną na koszt polskiego podatnika zawrócone do Polski - podkreśla rozmówca WP.

"Unieważnia całą narrację PiS"

Afera wizowa stanowi wizerunkowy problem dla PiS świadczy o tym m.in. zablokowanie występu posła PiS w programie WP "Tłit". Gościem Michała Wróblewskiego miał być Marcin Porzucek, jednak jego występ w ostatniej chwili zablokowany został przez rzecznika PiS lub sztab wyborczy partii.

Sprzedawanie wiz i wpuszczanie setek tysięcy niezweryfikowanych migrantów mocno kłóci się z narracją PiS, według której Zjednoczona Prawica to twardy gracz broniący granic strefy Schengen.

- PiS uzurpowało sobie monopol na troskę o bezpieczeństwo obywateli. Jak to wygląda w zderzeniu z faktami, że za pieniądze, bez kontroli można było wpuszczać praktycznie każdego? - pyta Marek Prawda

- Już w 2015 PiS wykorzystywało migrantów do swoich celów politycznych. Wtedy Zachód traktował to jako sprzeniewierzenie się europejskim wartościom - przypomina dyplomata i wskazuje, że wybuch afery "odbiera powagę państwu, które posługiwało się tak zdecydowaną i niechętną wobec uchodźców retoryką".

- To unieważnia całą narrację PiS w tej i innych sprawach, gdzie występują jakieś moralne aspekty. Przypuszczam, że w Europie wiele osób będzie miało gorzką satysfakcję, że to cyniczne podejście się skompromitowało - dodaje były ambasador.

Afera wizowa. Co wiemy?

Przypomnijmy, były sekretarz stanu w MSZ Piotr Wawrzyk był odpowiedzialny za sprawy konsularne i wizowe. 31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał go z tej funkcji; powodem decyzji - jak podał resort dyplomacji - był "brak satysfakcjonującej współpracy".

Prokuratura Krajowa poinformowała, że śledztwo, które prowadzi wraz z CBA, dotyczy nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Zaznaczyła przy tym, że zatwierdzona została mniej niż połowa tych wniosków. Badane nieprawidłowości dotyczą polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.

Jak ujawnił dziennikarz WP Patryk Słowik, powołując się na nieoficjalne źródła, kierownictwo MSZ musiało od dawna wiedzieć o wizowej korupcji. Z kolei Onet podał, że Wawrzyk miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych.

9 września CBA zatrzymało w sprawie kolejne osoby - podał w piątek po południu dziennikarz WP Szymon Jadczak. Jak ustalił, Mariusz G., były radny PiS i członek rady nadzorczej państwowej firmy Enea Elektrownia Połaniec, usłyszał zarzut płatnej protekcji. Pozostałe aresztowane osoby to przedsiębiorcy, którym współpracownik Piotra Wawrzyka obiecał pomoc w przyspieszeniu uzyskania pozwoleń na pracę dla pracowników z zagranicy.

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Tragedia na zatoce Ha Long. 37 ofiar zatonięcia statku turystycznego
Tragedia na zatoce Ha Long. 37 ofiar zatonięcia statku turystycznego
Niespodziewany efekt ceł Trumpa. Rośnie pozycja prezydenta Brazylii
Niespodziewany efekt ceł Trumpa. Rośnie pozycja prezydenta Brazylii
Alarmujące wyniki badań. Kurczaki z salmonellą trafiły do sklepów
Alarmujące wyniki badań. Kurczaki z salmonellą trafiły do sklepów
Eksplozje wstrząsnęły Moskwą. Nadleciały ukraińskie drony
Eksplozje wstrząsnęły Moskwą. Nadleciały ukraińskie drony
Zaapelował do Ukraińców. "Nigdy nie zgadzajcie się na okupację"
Zaapelował do Ukraińców. "Nigdy nie zgadzajcie się na okupację"
Zmanipulowali wystąpienie Bodnara? Jest oświadczenie ambasady Ukrainy
Zmanipulowali wystąpienie Bodnara? Jest oświadczenie ambasady Ukrainy
Krwawe walki w Suwejdzie zakończone. Miasto oczyszczone z bojowników
Krwawe walki w Suwejdzie zakończone. Miasto oczyszczone z bojowników
Pożar bloku w Ciechanowie. Ewakuowano mieszkańców
Pożar bloku w Ciechanowie. Ewakuowano mieszkańców
"Mamy dowody". Prezydent Azerbejdżanu zwrócił się do Putina
"Mamy dowody". Prezydent Azerbejdżanu zwrócił się do Putina
Protestowali przeciwko imigracji. Policja podała dane
Protestowali przeciwko imigracji. Policja podała dane
Powstaje supermyśliwiec. Doleci z Wielkiej Brytanii do Moskwy
Powstaje supermyśliwiec. Doleci z Wielkiej Brytanii do Moskwy
Jechali z małym dzieckiem. Doszło do pożaru auta
Jechali z małym dzieckiem. Doszło do pożaru auta