Berlin chce współpracować z Rosją. Szokujące słowa Scholza
Podczas gdy Władimir Putin wciąż terroryzuje Ukraińców, kanclerz Niemiec zaczął kreślić wizję powojennych relacji z Moskwą. - Rosja, gdy zakończy wojnę, oraz obywatele Rosji, którzy walczą o inną przyszłość dla siebie, potrzebują możliwości ponownego rozpoczęcia współpracy gospodarczej - oświadczył Olaf Scholz.
We wtorek kanclerz Niemiec brał udział w uroczystych obchodach 70-lecia Ost-Ausschuss (Komisji Wschodniej Niemieckiej Gospodarki). W przemówieniu dużo miejsca poświęcił długofalowym konsekwencjom inwazji Rosji.
Podkreślił, że "swoją wojną prezydent Rosji Władimir Putin zniszczył nie tylko infrastrukturę, miasta i wsie w Ukrainie, ale także wiele istnień ludzkich".
- Jedno jest pewne: relacje, które mieliśmy, zostały obecnie zredukowane. Ale Rosja, gdy zakończy wojnę, oraz obywatele Rosji, którzy walczą o inną przyszłość dla siebie, również potrzebują możliwości ponownego rozpoczęcia współpracy gospodarczej - dodał podkreślając, że "to nie stanie się teraz, bo teraz zaostrzamy sankcje".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Putin w końcu się podda? Były oficer GROM komentuje
Scholz wymienia zbrodnie Putina
Niemiecki kanclerz zauważył ponadto, że trwająca inwazja Rosji przez lata będzie mieć wpływ na postrzeganie tego kraju na świecie. Dodał, że Putin, chcąc osiągnąć cele swojej imperialistycznej polityki, "każe strzelać rakietami do mężczyzn i kobiet, starców i dzieci".
W tym przypadku mamy do czynienia z najpoważniejszym naruszeniem prawa międzynarodowego. - Dlatego Rosji nie wolno wygrać tej wojny. Rosja nie wygra wojny - oświadczył.
Przeczyta też:
Źródło: PAP