Benedykt XVI opuścił Stany Zjednoczone
Papież Benedykt XVI, po 6 dniach pielgrzymki po Stanach Zjednoczonych, opuscił w niedzielę Nowy Jork.
W uroczystości pożegnalnej, która odbyła się na nowojorskim lotnisku JF Kennedy uczestniczył między innymi amerykanski wiceprezydent - Dick Cheney.
Za sprawą swej wizyty papież stał się częścią historii Stanów Zjednoczonych, których 60 mln obywateli należy do jego trzody. Ojciec Święty spotkał kraj ludzi wierzących w Boga, niosący płomień wolności i tolerancji.
Nazwał go posłańcem wolności i sprawiedliwości, nauczycielem dobrej nowiny Jezusa Chrystusa i nauczycielem ludzkości. Zapewnił Benedykta XVI, że jego słowa i pamięć o spędzonych razem z nim dniach pozostaną z Amerykanami. Na zakończenie Cheney poprosił papieża, by modlił się za USA do czasu, gdy przyjedzie tu ponownie.
Następnie głos zabrał Ojciec Święty. Dziękuje ONZ za wszystko, co w ciągu 60 lat, jakie upłynęły od ogłoszenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, uczyniła dla ich obrony. Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli na całym świecie do kontynuowania wysiłków na rzecz "krzewienia sprawiedliwości i pokojowego współistnienia między ludami i narodami".
Zapewnił też o swej modlitwie o to, by przyszłość przyniosła wzrost braterstwa i solidarności w Ameryce i na całym świecie, oraz odnowionego zaufania do Boga. Swoje pożegnalne przemówienie na nowojorskim lotnisku papież zakończył słowami: Niech Bóg błogosławi Amerykę!.