Benedykt XVI abdykuje. Ks. Boniecki i o. Oszajca oceniają decyzję papieża
Papież Benedykt XVI swoją abdykacją pokazał, jak można z wielką wiarą rozwiązać problem urzędu, starości i słabości - ocenił redaktor senior "Tygodnika Powszechnego", ks. Adam Boniecki. Z kolei publicysta o. Wacław Oszajca stwierdził, że decyzja o abdykacji podjęta przez papieża Benedykta XVI "świadczy o poczuciu odpowiedzialności za Kościół; nie sądzę, by wynikała wyłącznie z przyczyn zdrowotnych".
11.02.2013 | aktual.: 11.02.2013 15:05
"Niebywała decyzja w Kościele"
Jak powiedział ks. Boniecki w nagraniu zamieszczonym na profilu "TP", abdykacja papieża jest niebywałą decyzją, niespotykaną w Kościele katolickim od XIII wieku, kiedy zrezygnował z papiestwa Celestyn V.
- Benedykt XVI był świadkiem końca pontyfikatu Jana Pawła II. Przypuszczam, że nie chciałby powtórzyć tych dramatycznych ostatnich miesięcy, kiedy papież był na tym stanowisku, ale był już właściwie niezdolny do pełnienia tej funkcji - ocenił ks. Boniecki.
- To decyzja bardzo ważna dla Kościoła, dlatego że otwiera precedens, że także urząd papieski może być przekazany za życia poprzednika. Oczywiście to wydarzenie tak niezwykłe, że opinia publiczna świata jest poruszona, Watykan także - dodał.
W ocenie duchownego pontyfikat Benedykta XVI był na pewno bardzo ważny. - Jeśli chodzi o uporządkowanie doktrynalne, to wniósł on bardzo wiele. To było takie zaokrąglenie, podsumowanie, uporządkowanie tej wielkiej spuścizny Jana Pawła II - powiedział ks. Boniecki.
"Abdykacja nie jest przegraną"
O. Oszajca przypomniał, że o abdykacji mówiło się już w przypadku papieża Jana Pawła II. - Wtedy jednak do niej nie doszło, z perspektywy czasu trzeba ocenić, że stało się dobrze. Sposób, w jaki Jan Paweł II przeżywał starość, chorobę i śmierć stał się świadectwem dla wielu ludzi - powiedział jezuita.
Zaznaczył jednocześnie, że Benedykt XVI znalazł się w innej sytuacji niż Jan Paweł II. - Papież doszedł do wniosku, że nie jest już w stanie sprawować swojego urzędu. Ta abdykacja stawia w innym świetle urzędy kościelne. Pokazuje, że urząd jest oddzielony od osoby. Decyzja papieża jest związana z jego kondycją, stanem zdrowia, ale także z warunkami zewnętrznymi: kulturowymi, społecznymi, politycznymi. Abdykacja wcale nie jest przegraną, czy małodusznością, przeciwnie - świadczy o odpowiedzialności za Kościół - podkreślił o. Oszajca.
Jego zdaniem, Benedykt XVI musiał mieć mocne uzasadnienie dla swojej rezygnacji. - Nie wydaje się, żeby chodziło wyłącznie o sprawy zdrowotne. Na decyzję papieża na pewno miała wpływ sytuacja w kurii rzymskiej, a także różne kryzysy, które trapią Kościół - dodał.