Zamach po wiecu
27 grudnia 2007 roku Benazir Bhutto wracała z wiecu wyborczego. Pozdrawiała tłum z okna w dachu samochodu, gdy padły strzały. Chwilę później nastąpił wybuch. Polityka i śmierć znów splotły twarde ramiona. Benazir Bhutto zginęła. W 2008 roku prezydentem kraju został jej mąż.