Belka zgłosi emerytury górnicze do Trybunału
Rząd Marka Belki wystąpi z wnioskiem do
Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności ustawy o
emeryturach górniczych z ustawą zasadniczą. - Jeżeli jest coś
trudnego do zrobienia, powinien to zrobić jeszcze ten rząd -
powiedział premier w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
13.10.2005 | aktual.: 13.10.2005 07:35
Właśnie uchwalenie ustawy o emeryturach górniczych prezes ustępującej Rady Ministrów uznał za największe zło w sferze finansów publicznych.
Premier z sarkazmem mówił o zarzutach, że jego rząd nie dokonał reformy finansów publicznych. Przypomniał, iż rządowe inicjatywy blokowane były w Sejmie, m.in. przez posłów, którzy będą teraz tworzyć koalicję rządzącą.
Za największy sukces swojego rządu Belka uważa to, że gospodarka jest dziś w o wiele lepszej sytuacji niż półtora roku temu. Mówią o tym nie tylko wskaźniki giełdowe i zwyżka wartości złotego, ale przede wszystkim wzrost liczby zatrudnionych.
Zdecydowana większość firm jest rentowna. Sytuacja gospodarcza jest tak dobra - uważa premier - że obiektywnie rzecz biorąc, nie grożą nam albo nie powinny grozić jakieś gwałtowniejsze korekty wydatków, podatków. Możemy sobie pozwolić na bardzo spokojną politykę makroekonomiczną.
Komentując pierwsze zapowiedzi dotyczące polityki gospodarczej tworzącego się rządu, premier Marek Belka zwrócił przede wszystkim uwagę na dyscyplinę wydatków. Nie wierzy jednak specjalnie, aby likwidacja agencji czy funduszy mogła przynieść jakieś poważniejsze oszczędności. Likwidacja funduszu nie zlikwiduje bowiem działalności, która jest przez niego prowadzona.
Na pytanie "Rzeczpospolitej", czy warto było się angażować w grę polityczną, w tworzenie Partii Demokratycznej, premier przyznał, że tego żałuje. - Dzisiaj może byłbym trochę mniej poharatany - powiedział Belka. Nie wierzy jednak, by prawica go oszczędziła, gdyby się nie zaangażował. (PAP)