PolskaBelka: siła państwa zależy od profesjonalizmu jego urzędników

Belka: siła państwa zależy od profesjonalizmu jego urzędników

Siła państwa zależy od profesjonalizmu, oddania, lojalności, patriotyzmu jego urzędników, pracowników służby cywilnej - uważa premier Marek Belka, który spotkał się z uczestnikami odbywającego się w Warszawie egzaminu na urzędników mianowanych służby cywilnej.

Obraz

Umacnianie służby cywilnej jest jednym z filarów państwa. Państwo nie może funkcjonować od wyborów do wyborów, od jednej zmiany politycznej do drugiej; koniunktury polityczne zmieniają się, a państwo jest wartością najwyższą - powiedział Belka.

Premier podkreślił, że jednym z podstawowych celów jego rządu jest poprawa funkcjonowania państwa. Powiedział, że chciałby, aby postępowania kwalifikacyjne na wszelkie stanowiska urzędnicze w państwie były przejrzyste.

Chcemy, żeby o awansie w administracji publicznej decydowały kwalifikacje, indywidualne predyspozycje, a nie powiązania koleżeńskie, czy partyjne - powiedział Belka.

Przejrzystości obsadzania wszelkich stanowisk urzędniczych służyć będzie, dodał, publikowanie nie tylko informacji o wolnej posadzie, a potem nazwiska osoby, która ją zajmie , ale także nazwisk wszystkich kandydatów i stosowanych kryteriów.

Premier powiedział, że realizowana jest jego obietnica organizowania konkursów w administracji rządowej. W tej chwili otwieramy liczne postępowania konkursowe - zaczynamy od siebie czyli od Kancelarii Premiera - tak, aby osoby pełniące kierownicze funkcje nie były "p.o.:, ale przeszły postępowanie konkursowe - dodał Belka.

Rząd chce też, by konkursy były przeprowadzane nawet na takie stanowiska, przy obsadzaniu których obecnie nie przewiduje się postępowania konkursowego. Belka powiedział, że konkurs rozpisano już m.in. w Agencji Rynku Rolnego czy Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska, gdzie nie ma takiego wymogu.

Szef służby cywilnej Jan Pastwa powiedział dziennikarzom, że już dają się odczuć zmiany w podejściu do sposobu obsadzania stanowisk w SC.

Zakończyliśmy kilka konkursów na dyrektorów generalnych, które się nie mogły skończyć przez kilka lat. W ogóle zwiększyła się liczba konkursów, które mogłem ogłosić, bo zaczęły napływać uzgodnienia od ministrów i wojewodów - powiedział Pastwa.

Według premiera, rekordowa w pięcioletniej historii egzaminu na urzędników mianowanych liczba osób, które przystąpiły do niego w tym roku - 1413 osób - to dowód, że stworzone przed kilkoma laty regulacje prawne zaczynają się sprawdzać w praktyce i że system służby cywilnej zaczyna "dojrzewać".

W tym roku po raz pierwszy większość uczestników egzaminu to ludzie pracujący w urzędach państwowych poza Warszawą. Belka powiedział, że cieszy go to, bo przecież państwo nie kończy się na rogatkach Warszawy, wszystkie poważne problemy kraju, tak naprawdę dopiero tam się zaczynają.

Premier przyjechał na spotkanie ze zdającymi egzamin na urzędnika SC prosto z uroczystości otwarcia Muzeum Powstania Warszawskiego. 60 lat temu trzeba było ginąć na barykadach, żeby udowodnić swoje przywiązanie do Polski, do państwa, dziś na szczęście miarą patriotyzmu jest co innego - jest doskonalenie się, lojalność wobec państwa, ciężka praca dla państwa i jego instytucji - powiedział Belka.

Jego zdaniem, 1413 osobom, które przystąpiły w sobotę do egzaminu także "należy się szacunek, bo swoją przyszłość chcą wiązać z instytucjami państwa". A - jak dodał premier - "w Polsce stanowczo za mało jest tego szacunku dla państwa".

Mianowanie otrzyma 600 osób, które najlepiej zdadzą egzamin. Status mianowanego urzędnika SC uprawnia m.in. do ubiegania się o kierownicze stanowiska w administracji rządowej. Belka był pierwszym premierem, który odwiedził uczestników egzaminu na urzędnika mianowanego.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)