PolskaBelka: nigdy nie byłem doradcą Eureko w sprawie PZU

Belka: nigdy nie byłem doradcą Eureko w sprawie PZU

Nigdy nie uczestniczyłem w żadnych uzgodnieniach czy negocjacjach, które miały jakikolwiek związek z prywatyzacją PZU, wyceną, wyborem doradcy. Nigdy nie byłem doradcą pana Joao Talone, byłego szefa Eureko i nie doradzałem Eureko - oświadczył premier Marek Belka przed sejmową komisją odpowiedzialności konstytucyjnej.

Obraz

Belka zapewnił, że nie robił tego ani jako członek Międzynarodowej Rady Nadzorczej ABN-Amro, ani jako członek Rady Nadzorczej BIG Banku Gdańskiego. Nie jest doradzaniem odpowiedź na pytanie, jaki jest przypuszczalny stosunek przyszłego rządu do prywatyzacji - tłumaczył Belka.

Kto komu doradzał

3 stycznia "Rzeczpospolita" napisała, że Belka, jako doradca ABN Amro, miał doradzać Eureko podpisanie aneksu do umowy prywatyzacyjnej PZU. Z kolei ABN Amro Bank Polska był doradcą prywatyzacyjnym ministerstwa skarbu przy prywatyzacji PZU. BIG BG kupił w 1999 r. 10% akcji PZU. Drugim kupującym w tej transakcji była holenderska firma Eureko, która nabyła 20% akcji ubezpieczyciela.

Belka zapewnił, że nie brał udziału w posiedzeniu Rady Nadzorczej BIG BG, podczas którego zezwoliła ona zarządowi na udział w konsorcjum z Eureko i złożenie oferty zakupu 10% akcji PZU. Jak dodał, taka była zasada, że jeśli dana osoba mogła mieć jakikolwiek związek ze sprawą prywatyzacji, to nie uczestniczyła w podejmowaniu decyzji. Belka był w tym samym czasie doradcą w ABN-Amro oraz zasiadał w Radzie Nadzorczej BIG BG.

Premier powiedział, że nie znał zarzutów, które postawił Eureko Andrzej Chronowski, występując jako minister skarbu o unieważnienie umowy z tą firmą. Jak dodał, nie wiedział, że Chronowski postawił jakieś zarzuty, a dowiedział się o tym niedawno, gdy - jak to określił - "minister Chronowski przeleciał jak kometa przez polskie życie publiczne".

Głośno o ministrze

W styczniu o byłym ministrze skarbu stało się głośno, po tym jak przed sejmową Komisją Skarbu oświadczył, że Eureko kupiło akcje PZU za pieniądze, które PZU ulokowało w funduszu zarządzanym przez Skarbiec TFI.

Bogdan Lewandowski (SdPl) pytał Belkę, na jakiej podstawie w jednym z wywiadów ocenił, że to były prezes PZU Życie Grzegorz Wieczerzak zbudował teorię o jego zaangażowaniu w prywatyzację PZU. Spekulacje. Nie rozmawiałem z panem Wieczerzakiem na ten temat. Natomiast jeśli tysiąc wiewiórek mi to mówi, to zaczynam w to wierzyć - odpowiedział premier.

Pytany o scharakteryzowanie "wiewiórek", Belka odparł: To nie są wiewiórki, które mają rude kity, ale pełno ich na ulicach Warszawy i to są ci wszyscy, także wśród nas, którzy rozmawiają na różne tematy ze wszystkimi.

Syn premiera Millera

Belka zrelacjonował też swoje spotkanie z Wieczerzakiem, które zaaranżował syn byłego premiera Leszek Miller. Pan Leszek Miller, junior, zadzwonił do mnie w sprawie spotkania z panem Wieczerzakiem. Odbyła się rozmowa, podczas której pan Wieczerzak sugerował mi, abym się nie angażował w obronę BIG BG, w związku z próbą wrogiego przejęcia przez Deutsche Bank (DB) - powiedział.

W przeddzień podpisania umowy prywatyzacyjnej w sprawie PZU, były prezes tej spółki Władysław Jamroży podpisał umowę z DB, która pozwalała DB na przejęcie kontroli nad BIG BG.

Przewodniczący komisji Józef Zych zwrócił uwagę, że pytania do Belki nie dotyczą sprawy odpowiedzialności konstytucyjnej b. ministra skarbu Emila Wąsacza, do czego powołana została komisja. Zych zapowiedział, że wystąpi o upoważnienie do ustalania limitu pytań posłów do wzywanych świadków oraz o prawo do uchylania pytań, które nie są związane ze sprawą. Dodał, że następne posiedzenie komisji będzie utajnione.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)