Belgia rozczarowana reelekcją Busha
Dobra wiadomość dla Busha niekoniecznie oznacza dobrą wiadomość dla świata - pisze belgijski dziennik "La Libre Belgique" o ponownym wyborze George'a W. Busha na prezydenta USA.
04.11.2004 | aktual.: 04.11.2004 09:46
"Jesteśmy bardzo rozczarowani, wzburzeni" - wtóruje na pierwszej stronie "Le Soir". Oba tytuły to dwa największe dzienniki wśród belgijskiej prasy francuskojęzycznej.
"La Libre Belgique" podkreśla, że szefowie państw Unii Europejskiej, którzy spotykają się w czwartek i piątek na szczycie w Brukseli wyrażą zapewne zróżnicowany entuzjazm co do rezultatów wyborów prezydenckich w USA.
"Niektórzy sojusznicy USA w Iraku - Polska i Włochy - pogratulowały Bushowi reelekcji zanim była ona oficjalnie potwierdzona" - pisze "La Libre Belgique". Belgia, Hiszpania i Francja zareagowały otwarcie, wyrażając nadzieję, że ta reelekcja będzie oznaczać nową erę w stosunkach - dodaje gazeta w komentarzu redakcyjnym.
"Le Soir" nie ukrywa, że nie życzył Bushowi zwycięstwa. Przyznaje jednak, że lamenty nie zdadzą się na nic i "trzeba przyjąć te niepodważalne fakty" jak "oczywiste, uczciwe i masowe głosowanie" na Busha.
Inga Czerny
