Beger zabrała głos ws. Kołodziejczaka. "Nie ma takiej szansy"
Renata Beger zabrała głos ws. wolty Michała Kołodziejczaka i jego startu w wyborach z list Koalicji Obywatelskiej. Była bliska współpracowniczka Andrzeja Leppera wskazała także, czy lider AgroUnii może zdobyć podobne poparcie, jakie miał nieżyjący lider Samoobrony.
Michał Kołodziejczak w tym roku deklarował już wspólny start z kilkoma podmiotami. Na liście była także Samoobrona. O decyzję lidera AgroUnii ws. współpracy z KO "Fakt" zapytał liderkę partii Andrzeja Leppera - Renatę Beger. Padło także pytanie, czy jego potencjał polityczny może się równać temu, który miał zmarły polityk.
Beger krytykuje Kołodziejczaka
- Nie ma takiej szansy, ponieważ to nie jest ten typ charakteru, który byłby na wsi chętnie widziany i bardzo szanowany. Od samego początku było widoczne, że pan Kołodziejczak ma presję na to, żeby zostać posłem. Nieważne jak, z kim i dzięki komu, ważne, aby do celu - oceniła Renata Beger w rozmowie z "Faktem".
- Gdyby Andrzej Lepper, żył, na pewno negatywnie by się wypowiadał w jego temacie - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To jej Kołodziejczak chce odebrać głosy. "Wrzutka na ostatnią chwilę"
- Kiedy usłyszałam, że Michał Kołodziejczak wystartuje z list Koalicji Obywatelskiej, wcale się nie zdziwiłam, bo obserwowałam go od samego początku. Mieliśmy okazję rozmawiać ze sobą kilka razy, kiedy były protesty rolników, mówiłam mu swoje zdanie na pewne tematy. On oczywiście poszedł swoją drogą i uważał, że jest najmądrzejszy, najbardziej myślący i najbardziej trafia do ludzi - oceniła w rozmowie z dziennikiem Beger.
Działaczka Samoobrony zdradziła także, że miała otrzymać ofertę "przystąpienia" do Kołodziejczaka przez pośrednika. - Ja się na to nie zgodziłam. Mówię, w żadnym wypadku. Nie będzie nam po drodze. Na pewno Andrzej Lepper nie postąpiłby w taki sposób, jak on - deklarowała "Faktowi".
- To niemożliwe. To są insynuacje - zareagował pytany o sprawę Kołodziejczak.
Źródło: "Fakt"