"Będziesz ze mną albo z nikim". Ruszył proces w sprawie zabójstwa 46-letniej Ukrainki
To był burzliwy związek. Tak przynajmniej wynika z zeznań oskarżonego 38-letniego Viktora S., obywatela Ukrainy, oskarżonego o zabójstwo swojej 46-letniej byłej partnerki Natalii. Przed sądem w Opolu ruszył w czwartek jego proces. Mężczyźnie może grozić nawet dożywocie.
Do zabójstwa doszło w kwietniu 2022 roku w Zdzieszowicach. Oskarżony Viktor S. znał pokrzywdzoną. Jak ustalono w trakcie śledztwa, w przeszłości byli parą.
- Przez rok żyliśmy z sobą jak mąż z żoną - przyznał na sali sądowej oskarżony, który na rozprawie korzystał z pomocy tłumacza.
Z zeznań mężczyzny wynika, ich związek nie był łatwy i często dochodziło między nimi do kłótni. Natalia była bezrobotna, a wolne chwile – jak wyjaśnił oskarżony – lubiła spędzać na piciu alkoholu. Wódki nie odmawiał sobie jednak także Viktor, który przez kilka miesięcy wspólnego związku mieszkał z nią w hotelu pracowniczym w Zdzieszowicach. Po jednej z awantur, którą uwieczniły kamery monitoringu, właściciel hotelu kazał mu się wyprowadzić.
"Będziesz ze mną albo z nikim"
Para zerwała znajomość. Kobieta spotykała się jednak z nim nadal. Widywała się także z innymi mężczyznami, o których - jak przyznaje Viktor S. - był on bardzo zazdrosny. Groził też, że ich pobije, a ją zabije.
Jednak 23 kwietnia, gdy razem z pokrzywdzoną Natalią spożywał alkohol, a ta w pewnym momencie powiedziała, że wybiera się na spotkanie z nowym partnerem.
Wtedy Viktor S. złapał ją za szyję. Mówiąc "będziesz ze mną albo z nikim" wyciągnął scyzoryk, którym podciął swojej ofierze gardło, kilka razy pchnął w klatkę piersiową i przeciął twarz.
W trakcie śledztwa tłumaczył, że nie chciał zabić swojej byłej partnerki, a jedynie ją nastraszyć. Na sali sądowej przyznał się do dokonania zabójstwa. Oskarżonemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Przeczytaj także:
Źródło: PAP, nto.pl