Będziemy pracować do 67. roku życia
Będziemy częściej zmieniać pracę i zdobywać wciąż nowe umiejętności. Będziemy też pracować do 67. roku życia z rocznym urlopem po czterdziestce - przewiduje rządowy raport "Polska 2030".
Wydłużenie wieku emerytalnego nie nastąpi gwałtownie. Jego podniesienie jest jednak koniecznością - uważają ekonomiści, eksperci i pracodawcy.
Zdaniem Jeremiego Mordasewicza z Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" niezbędne jest zwłaszcza wydłużenie wieku emerytalnego kobiet. Mają one bowiem niższe świadczenia z racji wcześniejszego kończenia aktywności zawodowej.
Poza tym nie może być tak, że pobieranie emerytury trwa tak długo, jak długo się pracowało. Nie stać nas na to- zaznaczył Mordasewicz.
Pomysł wydłużenia wieku emerytalnego nie podoba się związkom zawodowym. Związkowcy twierdzą, że dłużej powinny pracować tylko te osoby, które tego chcą i które mają taką możliwość. Dodają, że w tym roku weszła w życie ustawa ograniczająca możliwość przechodzenia na emerytury pomostowe, która i tak wydłużyła aktywność zawodową wielu osób.
W raporcie "Polska 2030" przewidziano, że w związku z wydłużaniem się wieku produkcyjnego, konieczne może być wprowadzenie rocznych urlopów na poprawienie zdrowia i dokształcanie.
Związkowcy krytykują także tę propozycję. Jak zaznaczyła wiceprzewodnicząca OPZZ Wiesława Taranowska, roczny urlop może oznaczać dla pracownika praktycznie utratę pracy. Może się okazać, że taki pracownik jest już niepotrzebny, bo zastąpił go inny- podkreśla Taranowska.
Rząd twierdzi, że udzielanie rocznych urlopów będzie możliwe w dalekiej przyszłości. W najbliższych latach nie byłoby szans na ich finansowanie.